Związek Zamachowskiego i Richardson nie schodzi z pierwszych stron gazet
Rozmowa Wojewódzkiego ze Zbigniewem Zamachowskim rozpoczęła się od skomentowania zamieszania, jakie niedawno wybuchło wokół aktora. Gwiazdor niemal z dnia na dzień trafił na okładki kolorowych czasopism i wszystkich tabloidów. Dlaczego? Otóż powodem nagłego zainteresowania mediów jego życiem stał się rozwód z Aleksandrą Justą i związek z Moniką Richardson. Wielu osobom taka zmiana, delikatnie mówiąc, nie przypadła do gustu. Każdego dnia Internet zalewała fala krytyki dla jego zachowania.
- Zacząłeś być szykanowany, oceniany. Jak się czuje facet, który po pięćdziesiątce ma świadomość, że masy kartkują jego najbardziej intymne strony? Jakie to uczcie być gwałconym po pięćdziesiątce?- spytał prowadzący.
- Myślę, że gwałconym po pięćdziesiątce czy po dziewiętnastce jest podobnie niefajnie - odpowiedział gość.
- Nigdy nie gwałciłem po dziewiętnastce- wtrącił Kuba.
- Ja też. Ewentualnie po dziewiętnastej. A tak serio: to jest paskudne uczucie. Słaba pociecha w tym, że nie tylko ja stałem się przedmiotem dociekań i przeróżnych publikacji. (...) Staram się mieć to zwyczajnie w du*ie. Wykluczam całe to zjawisko i wszystko to, co mogłoby mnie dotknąć po to, żeby mnie nie dotknęło.
- Jak to jest możliwe, żeby zmieścić tych wszystkich ludzi w du*ie? Dogoniłeś w pewnym negatywnym aspekcie popularności trochę takich karier jak moja. Bo ja też mam to w du*pie, ale to nie znaczy, że ci ludzie za mną nie jeżdżą, nie dybią na moją intymność, piszą o mojej dziewczynie kochanka. Próbują wzbudzić jak najgorsze emocje wobec mnie. Dlatego, że jestem piękny, bogaty i młody? Dlaczego się ciebie czepiają? Bo chcesz być szczęśliwy? - rozwinął myśl Wojewódzki.
- Tak, myślę, że to jest jeden z powodów - stwierdził aktor.