Wojewódzki zadrwił z przeprosin Karolaka w tygodniku "wSIECI"
None
Wojewódzki szydzi z kolegi
Tomasz Karolak nie ma lekko. Wydawało się, że wstyd po wpadce w programie Tomasza Lisa, kiedy aktor cytował wpisy z fałszywego konta Kingi Dudy, to najgorsze, co mogło spotkać zarówno jego, jak i popieranego przezeń Bronisława Komorowskiego. Potem pojawiły się doniesienia o pogróżkach pod adresem aktora, a sieć zalała fala hejtu. Niewykluczone, że to właśnie skłoniło gwiazdę serialu "Rodzinka.pl" do udzielania zaskakującego wywiadu tygodnikowi "wSIECI", który w jego przekonaniu z pewnością miał załagodzić sytuację (zobacz: Tomasz Karolak przeprasza: "Sorry za atak na Dudę")
.
Niestety, przeprosiny Kingi Dudy i jej ojca na łamach tygodnika Karnowskich wywołały ogromne kontrowersje. Nie wszystkim słowa Karolaka wydały się wiarygodne. Są też i tacy, którzy zarzucają mu konformizm i sugerują, że chce przypodobać się środowisku, które być możne jesienią przejmie w kraju władzę. Gwiazdora zaatakowała Karolina Korwin-Piotrowska, pisząc, że "uśmiecha się szeroko do Dudy i Kaczyńskiego", a ostatnio także Kuba Wojewódzki. Ten poświecił Karolakowi swoją satyryczną audycję na antenie Radia Rock, gdzie dosadnie zadrwił zarówno z jego wyglądu, jak i ostatnich wypowiedzi.
KM
Wojewódzki o Karolaku: "diastema prawdy"
Karolak odnalazł w sobie "katolickie poczucie winy"
Dziennikarze Rock Radia w nieskrępowany sposób drwili z przeprosin Tomasza Karolaka przez ponad godzinę. Dowcipkowali, że aktor zmienił front, liczy na pracę w TV Republika i ubiega się o filmową rolę świętego. Żartowali także (nawiązując do religijności Małgorzaty Kożuchowskiej), mówiąc, że Karolak modlił się wraz z serialową żoną o sukces "Rodzinki.pl". Wojewódzki zapowiedział też, że po tym pojednawczym geście jakim był wywiad, Kinga Duda dołączy do teatru aktora. Pomysłów, jak dopiec Karolakowi Wojewódzki i Kędzierski mieli wiele. Przypomniano na antenie także jego wcześniejsze wypowiedzi, zwłaszcza te, w których popierał Bronisława Komorowskiego i Platformę Obywatelską.
- Ważne, że Tomek poszedł po rozum do głowy, ma katolickie poczucie winy i chce to wszystko naprawić - mówił z ironią Kędzierski, a Wojewódzki przekonywał, że aktor z pewnością jest teraz w drodze do... Częstochowy.
Krótko mówiąc, twórcy satyrycznej addycji nie mają wątpliwości, że aktor najprawdopodobniej padł ofiarą konformizmu. Zgadzacie się?
KM