Wojewódzki odpowiada na zarzuty o romansie z Kammelem. My przyglądamy się tej znajomości
None
Łączy ich więcej niż mogłoby się wydawać
Książka Michała Piróga zatytułowana "Chce się żyć" w księgarniach jest od niedawna, jednak już zdążyła namieszać w polskim show biznesie. Jej autor, który kilka lat temu potwierdził swoją orientację homoseksualną, obszernie rozpisuje się o tego typu skłonnościach wśród innych przedstawicieli medialnej branży.
W ostatnim wywiadzie, którego Piróg udzielił tygodnikowi "Wprost", w tym kontekście padły kolejne nazwiska: Tomasza Kammela i Kuby Wojewódzkiego. Jak stwierdził w rozmowie z Magdaleną Rigamonti: "nie oczekuję, że Kuba Wojewódzki powie: tak, byłem z Tomkiem Kammelem". Ma jednak nadzieję, że jego publikacja zachęci innych gejów do coming outu.
Jak można było się tego spodziewać, sugestia Piróga doczekała się złośliwego komentarza ze strony showmana TVN. Trzeba jednak przyznać, że zażyłość Wojewódzkiego i Kammela od dawna budziła zdziwienie i podejrzliwość w branży. Tych dwóch z pozoru tak różnych mężczyzn, łączy jednak więcej niż mogłoby się wydawać.
KŻ/AOS
Przyjaźnią się od 11 lat
Choć Kuba Wojewódzki wykpił na łamach "Polityki" insynuacje tancerza, pisząc o nim:
"Michał Piróg, zadeklarowany tancerz, pół-Żyd i cały gej, postanowił coś, czego nie chcieli postanowić inni, i w tygodniku 'Wprost' zmajstrował swoją listę Wildsteina. Gejów, którzy powinni się ujawnić, bo Michał nie lubi, jak się ukrywają. Damięcki, Rozmus, Ibisz, Kammel i Wojewódzki. Gej homofob ścigający innych gejów. Cudowny sen prawicy", trudno przejść obok nad tą zaskakującą znajomością obydwu dziennikarzy, którzy przyjaźnią się od jedenastu lat.
Nie komentują tej znajomości
Choć Kammel i Wojewódzki nigdy nie ukrywali swojej zażyłości (często pojawiają się razem na różnych imprezach czy wydarzeniach kulturalnych), niechętnie ją komentują.
"Obiecaliśmy sobie dawno temu, że nie będziemy opowiadać o naszej znajomości mediom" - usłyszała od nich kilka lat temu dziennikarka magazynu "Party", Agnieszka Prokopowicz.
Dużo chętniej o ich przyjaźni wypowiadają się za to wspólni znajomi. Chociażby Beata Sadowska czy Henryk Szymański, scenarzysta i reżyser. Zgodnie przyznają, że Kuba i Tomek to dobrzy kumple, których łączy podobny styl życia: słabość do gadżetów, markowych ubrań czy szybkich aut. To właśnie motoryzacyjna pasja przed laty połączyła dziennikarzy na tyle skutecznie, że ich przyjaźń trwa do dziś.
Dlaczego jednak ta znajomość większości z nas wydaje się zaskakująca? To wszystko za sprawą kompletnie przeciwstawnego wizerunku, jaki Kammel i Wojewódzki mają w mediach.
"Przyjaźń w kontrze do popularności"
Kammel - grzeczny, ułożony prezenter TVP i Wojewódzki - skandalista pozbawiony dobrych manier, budzący w ludziach skrajne emocje. Jak jednak twierdzą ci, którzy naprawdę znają gwiazdę TVN, prywatnie wyraźnie różni się od Kuby znanego z telewizji. Podobnie dziennikarz TVP.
- Jest cieplejszy, mniej cyniczny i uszczypliwy. Tomek dla odmiany uroczo zdejmuje swoją telewizyjną, oficjalną maskę i okazuje się kreatywnym facetem z poczuciem humoru i dystansem do siebie - ujawniła w rozmowie z magazynem "Party" znajoma dziennikarzy.
Kto inny oddaje, że ich "przyjaźń zrodziła się w kontrze do popularności. Obaj dawno stracili prywatność. Paparazzi depczą im po piętach, a oni chcieliby żyć normalnie".
I być może właśnie to łączy ich najbardziej.
Kumple na zabój
Dziennikarze zaciekle chronią swoje życie prywatne, które od lat jest intrygującym tematem dla kolorowej prasy. Z jednej strony związek Kammela z Katarzyną Niezgodą, z drugiej bujne życie towarzyskie showmana TVN, który jeszcze do niedawna zmieniał partnerki jak rękawiczki i wciąż daleko mu do stabilizacji w sprawach sercowych.
Beata Sadowska tak podsumowała znajomość Kammela i Wojewódzkiego:
- Są naprawdę lojalni w przyjaźni. Mają do siebie zaufanie. Myślę, że nigdy się na sobie nie zawiedli.
Wielu z pewnością zawiodło się jednak na Michale Pirógu.
KŻ/AOS