Wojewódzki nie dał rady Marii Peszek!
Widzowie talk show Kuby Wojewódzkiego wreszcie mogli poczuć się satysfakcjonowani i uwolnić się od wyrzutów sumienia, że znów zmarnowali swój wieczór na żenujące show gwiazdy TVN. Po raz pierwszy od długiego czasu mieliśmy do czynienia z czymś innym niż z prywatnym widowiskiem dziennikarza, który coraz częściej ordynarnie szydzi z zaproszonych gości. A wszystko za sprawą Marii Peszek, która nie dała się wciągnąć w retorykę Wojewódzkiego i w przeciwieństwie do innych jego gości, nie tańczyła jak zagrał jej prowadzący. Kuba Wojewódzkii w defensywie? Tak, to jest możliwe i dobitnie pokazała to Maria Peszek.
Peszek utarła nosa Wojewódzkiemu
Widzowie talk show *Kuby Wojewódzkiego wreszcie mogli poczuć się usatysfakcjonowani i uwolnić się od wyrzutów sumienia, że znów zmarnowali swój wieczór na przewidywalne i żenujące show gwiazdy TVN. Po raz pierwszy od długiego czasu mieliśmy do czynienia z czymś innym niż z prywatnym widowiskiem dziennikarza, który coraz częściej ordynarnie szydzi z zaproszonych gości. A wszystko za sprawą Marii Peszek, która nie dała się wciągnąć w retorykę Wojewódzkiego i w przeciwieństwie do innych jego gości, nie tańczyła, jak zagrał jej prowadzący. Co więcej, wytknęła mu, że jest nierzetelnym dziennikarzem, gdy powoływał się na wywiad, którego chyba nie zrozumiał. A to tylko jedna z wielu niespodzianek, które nie tylko zaskoczyły telewidzów, ale i samego gospodarza show. Kuba Wojewódzki w defensywie? Tak, to jest możliwe i dobitnie pokazała to Maria Peszek. Na końcu galerii zamieściliśmy filmik z fragmentem programu.*
KŻ/MM
Jezus Maria Peszek * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Wojewódzki w defensywie: bezcenne
Ostatni odcinek Wojewódzkiego powinien być dedykowany wszystkim jego antyfanom. Nawiązując do popularnego reklamowego sloganu, można powiedzieć, że widok broniącego się showmana - to dla nich bezcenne.
Bo rozmowa z Marią Peszek potoczyła się zupełnie inaczej niż można było się tego spodziewać, a zwłaszcza, niż planował to Wojewódzki, który od artystki oczekiwał chyba tylko jednego: razem ponarzekać na polską rzeczywistość i pościgać się, które z nich zrobi to dobitniej, mocniej i bardziej skandalicznie.
Niestety dla Wojewódzkiego, ten plan się nie spełnił.
Jezus Maria Peszek * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Asertywna Maria Peszek
Na wstępie prowadzący wychwalił płytę Peszek, później dociekał, skąd chęć podjęcia przez piosenkarkę ważkiej, egzystencjalnej tematyki, skoro wcześniej pod względem artystycznym zajmowały ją zupełnie inne tematy.
Gdy po raz kolejny Kuba próbował być zabawny, recytując fragmenty jej poprzednich piosenek i próbując wprowadzić ją tym samym w zakłopotanie, Peszek stanowczo postawiła go do pionu.
Jezus Maria Peszek * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Przyjemnie i wesoło: tylko w kabarecie i u Wojewódzkiego
-_ Artysta nie jest od tego, żeby było przyjemnie, wesoło i śmiesznie. Od tego jest kabaret i taki program jak twój_- zripostowała celnie piosenkarka.
Niczym niezrażony jeszcze Wojewódzki dalej próbował wciągnąć piosenkarkę, nie tyle w dyskusję na temat wolności słowa i wyrażania swoich poglądów, co po prostu we wspólne użalanie się nad losem bezpodstawnie atakowanych indywidualistów, takich jak on. Znów jednak spotkał się z oporem artystki.
Jezus Maria Peszek * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Poważna artystka i błazen Wojewódzki
- Kuba! Ja sobie nie robię z tego jaj! Mówię o rzeczach, które są dla mnie ważne. O których każdy kiedyś myślał. A to jest wyjątkowe, bo nie każdy o tym pisze piosenki. Ba! O kwestiach egzystencjalnych się nie pisze piosenek! - poważnie wyjaśniła Peszek.
Jezus Maria Peszek * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Wojewódzki nie ponarzekał z Marią Peszek
Później Wojewódzki jeszcze bardziej żałośnie starał się podejść Peszek i nakłonić ją do wspólnych wynurzeń na temat Polski i prawicowej części społeczeństwa.
Dla zachęty podkreślał, że jest ateistą, że wziął rozbrat z Platformą Obywatelską z powodu działających w jej szeregach "katolickich talibów", ostrzegał Peszek, że podobnie jak on, już wkrótce może zostać "za*ana" przez prawicowych fanatyków.
Peszek nie połknęła jednak tego haczyka. Najwidoczniej uznała, że wszystko, co miała w tej kwestii do powiedzenia, zamieściła na swojej płycie "Jezus Maria Peszek".
Jezus Maria Peszek * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Wojewódzki zrugny za nierzetelność
Naprawdę mocno oberwało się jednak Wojewódzkiemu, gdy odwołując się do ostatniego wywiadu Peszek, który ukazał się w "Polityce" poruszył kwestię dręczącej ją depresji.
Piosenkarka bardzo ostro zareagowała, twierdząc, że takie słowo tam w ogóle nie padło!
Jezus Maria Peszek * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Pytanie za 100 punktów: czy Wojewódzki czytał wywiad?
- Jedna sprawa jest niefajna, czyś ty przeczytał ten wywiad? Czyś ty przeczytał go dokładnie i wyraźnie? - pytała prowadzącego Peszek.
- Pewnie, że go przeczytałem - zapewniał Kuba.
- Gdzie tam pada to słowo? Jakiż jest to totalny brak rzetelności dziennikarzu Kubo Wojewódzki - zarzuciła mu artystka, wymieniając wszystkie określenia dotyczące jej stanu psychicznego, które padają w rozmowie z Żakowskim i jeszcze raz podkreślając, że o depresji nie było mowy.
- Tam nie ma tego wyrazu. K*a jego mać tam nie ma słowa o depresji! W jakiej jesteśmy dupie w tej Polsce naszej umiłowanej, kiedy wystarczy powiedzieć o skrajnym przeżyciu psychicznym i natychmiastowo masz łatę depresji - wyjaśniała zdenerwowana artystka.
Jezus Maria Peszek * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Poniżony Wojewódzki: z większą uwagą będzie dobierał swoich gości?
Rozmowę Wojewódzkiego z Peszek jednoznacznie można uznać za triumf artystki, która nie zniżyła się do poziomu gospodarza i kilkakrotnie wprowadziła go w zakłopotanie.
Widzowie z pewnością chcieliby widzieć więcej gości pokroju piosenkarki, którzy odważnie stają do konfrontacji z Wojewódzkim. Prowadzący zapewne wyciągnie jednak lekcję z tej nauczki, więc najbliższym czasie na jego kanapie zasiądzie więcej gwiazd pokroju Węgrowskiej niż Marii Peszek.
A szkoda, bo w końcu było ciekawie.
KŻ/MM
Jezus Maria Peszek * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku