Wojciech Wysocki: Swoją pierwszą żonę aktor poznał w... areszcie
Nic nie zapowiadało nieszczęść
Początkowo o aktorstwie nawet nie myślał. Nie chciał też iść w ślady matki i kontynuować rodzinnej tradycji lekarskiej (jak na ironię scenarzyści chętnie będą mu potem powierzać role doktorów). Miał więc zostać albo polonistą, albo – kierowany wielką miłością do koszykówki – dziennikarzem sportowym.
Początkowo o aktorstwie nawet nie myślał. Nie chciał też iść w ślady matki i kontynuować rodzinnej tradycji lekarskiej (jak na ironię scenarzyści chętnie będą mu potem powierzać role doktorów). Miał więc zostać albo polonistą, albo – kierowany wielką miłością do koszykówki – dziennikarzem sportowym.
Dopiero szczęśliwe zrządzenie losu i namowy bliskich pokierowały go do szkoły teatralnej, dzięki czemu niebawem zaczął odnosić pierwsze sukcesy na ekranie.
Problemy pojawiły się później. Kiedy Wojciech Wysocki miał 35 lat lekarze postawili mu straszną diagnozę. Sytuacji nie ułatwiały też poważne zawirowania w życiu uczuciowym aktora...