Wojciech Modest Amaro usunął się z show-biznesu i zawierzył Bogu, nie zważając na hejterów. "Modlitwa pokona wszystko"

Gdy Wojciech Modest Amaro zrezygnował z rządzenia telewizyjną "piekielną kuchnią", wielu nie kryło zaskoczenia. Miał jednak ku temu ważny powód. W najnowszym wywiadzie opowiedział, dlaczego wycofał się z show-biznesu i jakie ma plany na przyszłość.

Wojciech Modest Amaro
Źródło zdjęć: © WP.PL | WP.PL
Urszula Korąkiewicz

Wojciech Amaro nieoczekiwanie zmienił swój sposób na życie. Choć rzadko wypowiadał się sam o sobie i swojej prywatności, postanowił opowiedzieć, co go do tego nakłoniło. - *Miałem karierę, pieniądze, sławę, czyli miałem "wszystko", a jednocześnie czułem pustkę. Prosiłem, wołałem o interwencję, o pomoc. Bóg mnie wysłuchał. Teraz czuję, że jestem narzędziem, naczyniem glinianym w rękach Tego, któremu zawierzyłem całe moje życie *– opowiadał w wywiadzie na łamach portalu wiara.pl.

Kucharz w szczerej rozmowie wyznał, że przewartościował swoje życie i na wiele spraw patrzy inaczej. Nie zmieniła się jego pasja, ale nabrał wiele pokory.

- Szefom kuchni, którzy osiągnęli sukces i stali się rozpoznawalni, równie łatwo wejść w rolę "kapłańską" czy też idola, który wie wszystko, umie wszystko i przedkłada wartość jedzenia ponad wszystko. Najgorszy moment to taki, gdy to jedzenie staje się bożkiem samym w sobie. Nie przeceniałbym roli szefów kuchni, których pozycja bywa sztucznie pompowana – mówił w rozmowie z portalem wiara.pl - Czym innym jest budowanie autorytetu na podstawie ciężkiej pracy i namacalnych sukcesów, a czym innym stworzenie medialnego autorytetu, czyli wykreowanie gwiazdy specjalisty na potrzeby mediów. *Osiągnięcie wymiernego sukcesu zajęło mi 22 lata pracy. Dopiero później postanowiłem podzielić się moją wiedzą z innymi. Jeśli w ludziach zostaje zdrowy rozsądek, nie ma niebezpieczeństwa sztuczności i pompy. Przy zachowaniu hierarchii: "pierwszym miejscu Bóg" nawet największy celebryta znajdzie swoje miejsce w szeregu *– dodał.

Obraz
© East News

Amaro przyznał, że decyzja, jaką podjął, nie była łatwa. Tym bardziej publiczne mówienie o tym, że wybrał życiową ścieżkę zgodną z wiarą w czasach, gdy pobożność zeszła na drugi plan wobec sławy i pieniędzy.

- Nie wszystkim to się podoba, ale za tych, którzy drwią i złorzeczą, trzeba się modlić. Jest to trudne, ale konieczne, by nie odpowiadać w ten sam sposób. Modlitwa pokona wszystko. Żyjąc rzeczywistością Jezusa, doświadczamy Jego obecności, Jego cudów, które są namacalne – ja mam wiele takich przykładów. A gdy decydujemy się wypełniać Jego wolę, od razu zostajemy postawieni w sytuacjach, które wymagają od nas wiary i wiedzy. To dwie wartości, które się uzupełniają – skwitował.

W rozmowie nie zabrakło też wątku wycofania się Amaro z telewizji. Gdy charyzmatyczny szef kuchni i juror oznajmił po jednej z edycji "Piekielnej kuchni", że nie będzie brał już w niej udziału, wielu nie kryło zaskoczenia. On jednak twierdził, że ma pomysł na nową drogę. Jak się okazało, wycofał się z show-biznesu, by żyć w zgodzie ze sobą.

- Nigdy nie myślałem o karierze telewizyjnej, ona przyszła wraz z konkretnymi osiągnięciami, jak gwiazdka Michelin. Ale to nie jest też tak, że przekreślam zawodową przeszłość, w tym przeszłość telewizyjną. Nie przekreślam, bo to moje życie, wiele lat wysiłków. Autorytet w zawodzie zdobywałem ciężką pracą. Nie zostałem "głową wyskakującą z telewizora". Wiem natomiast, że moja droga zawodowa, a teraz duchowa, prowadzi w konkretne miejsce, do konkretnego celu. Dostałem nowe zadanie i muszę je wykonać – mówił w wywiadzie.

Obraz
© Forum

Restaurator uchylił rąbka tajemnicy i wyznał, że teraz ma zamiar pomagać innym. - Obecnie powołuję Fundację Nowe Życie Polska, której celem będzie pomoc młodym ludziom – powiedział portalowi wiara.pl. Co ciekawe, dużą rolę w pomaganiu będzie odgrywać… nowa restauracja. - Fundacja będzie prowadzić to miejsce, pozyskując w ten sposób środki na swoje statutowe działania. Fundacja będzie zatem realizować również takie działania, dawać "wędkę", by przywracanie godności miało inny wymiar, by marnowanie żywności przekuć w karmienie głodnych, by uruchamiać inicjatywy i korzystać z wielu otwartych już drzwi – które takiej pomocy udzielają –wytłumaczył Amaro.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta