Wodzianka pokazała syna i figurę po porodzie!
None
Jak dziś wygląda jej życie?
Kto by pomyślał, że roznegliżowana Wodzianka, której jedynym zadaniem było przynoszenie karafki z wodą dla gości w programie Kuby Wojewódzkiego, porzuci dawne hobby i przeobrazi się w perfekcyjną panią domu? Zapewne nikt nie wierzył w jej metamorfozę, a jednak! Dominika Zasiewska wraz z porzuceniem show biznesu i pracy w TVN-ie zaczęła nowe życie.
Dziś nie w głowie jej ekstrawaganckie kreacje, które odsłaniają wszystkie wdzięki i lansowanie się na czerwonym dywanie. Zamiast tego wybrała domowe zacisze i opiekę nad malutkim synem.
Niestety, długo nie wytrzymała bez fleszy aparatów i zainteresowania mediów. Niedawno zaprosiła Agnieszkę Jastrzębską wraz z ekipą programu "Dzień Dobry Wakacje" do swojego domu i pokazała swoje zaledwie ośmiodniowe dziecko. Przy okazji opowiedziała o porodzie, zdradziła, ile przytyła i jak sobie radzi w roli mamy.
AR/AOS
Już planuje rodzeństwo dla synka
Odkąd Dominika Zasiewska zaszła w ciążę, zrezygnowała z celebryckich imprez i przechadzania się po czerwonym dywanie. Nie porzuciła jednak swoich fanów. Wodzianka regularnie dzieliła się z nimi zdjęciami na Facebooku, na których uwieczniała powiększający się z każdym dniem brzuszek. Natomiast długo nie chciała zdradzić płci dziecka. W końcu, kilka dni przed porodem pokazała, w jaki sposób urządziła pokoik dla maleństwa. Niebieskie ubranka, maskotka i kocyki w tym samym kolorze zasugerowały, że już wkrótce Dominika powita na świecie chłopca. Tak też się stało. 8 sierpnia urodził się jej syn. Dumna mama od razu pochwaliła się zdjęciem z porodówki, a zaledwie trzy dni później napisała na Facebooku:
- Z wielką radością stwierdzam, że nie taki diabeł straszny jak go malują. So far so good. Mama szczęśliwa, wypoczęta, dzidziuszek śpi, dom posprzątany, pranie się suszy. Fajnie być mamą!
Na pytania fanów, kiedy zdecyduje się na kolejne dziecko, odpowiedziała:
- Musi być komplecik, za rok, dwa trzeba urodzić córeczkę, żeby był taki czarny diabeł jak ja! Bo synuś póki co grzeczniutki jak aniołek.
Wodzianka nie poprzestała jedynie na publikowaniu postów na portalu społecznościowym.
Zdradziła szczegóły porodu
Dokładnie osiem dni po porodzie Dominika zaprosiła do swojego domu w Gdańsku ekipę "Dzień Dobry Wakacje" na czele z Agnieszką Jastrzębską. Dziennikarka zapytała celebrytkę o to, jak czuje się w nowej roli i poprosiła, aby zdradziła imię dziecka.
- Syn ma na imię Gustaw. A ja czuję się bardzo dobrze, tylko jestem jeszcze trochę oszołomiona. Trochę nie dowierzam, ale jestem bardzo, bardzo szczęśliwa. Dziecka jakby kompletnie nie było. Ja nie wiem, to chyba jest nie moje dziecko. Nie płacze, nie wyje, jest bardzo, bardzo grzeczny. Byłam przygotowana, że się urodzi czarny diabeł, rozdarty będzie okropnie, a on jest jak aniołek - przyznała zadowolona Wodzianka.
Przed kamerami Zasiewska opowiedziała także, jak wspomina sam poród.
- Rodziłam cesarskim cięciem. Sam poród to nie powiem - znam lepsze przyjemności, ale mój pan doktor jest cudowny, bardzo kochany i mam do niego duże zaufanie, więc powiedzmy, że przełknęłam to jakoś. Karmię piersią, żeby uspokoić małego, a tak to ściągam pokarm i potem Gucio je z butelki - powiedziała.
Nie mogła pogodzić się z utratą figury
Jak łatwo się można domyślić, Wodzianka długo ubolewała nad tym, że podczas ciąży przybyło jej kilka kilogramów i przez to straciła perfekcyjną figurę. Wszystko zmieniło się, gdy na świecie pojawił się mały Gustaw. Teraz to on jest dla niej najważniejszy.
- Pierwsze 8 miesięcy, dopóki nie zaakceptowałam, że jestem w ciąży, rozpaczałam strasznie. Robiłam różne diety, oczywiście, żeby nie skrzywdzić dziecka. Teraz zostało mi dużo kilogramów. Szczególnie wody. No, w końcu Wodzianka. Najbardziej cieszę się, że mam dziecko, więc tak bardzo nie przeżywam. Ale planuję wrócić do formy, jak tylko będę mogła już ćwiczyć - przyznała.
Dominika z pewnością pochwali się z fanami metamorfozą i pokaże, w jaki sposób zamierza wrócić do sylwetki sprzed ciąży. Tęskniliście za nią?
AR/AOS