Właśnie takie będzie nowe "Stranger Things"? Trailer zdradził więcej, niż się wydaje
Wiadomo już coraz więcej
Miłośnicy popkultury z lat 80. czy wychowani na filmach Stevena Spielberga i książkach Stephena Kinga z miejsca zakochali się w "Stranger Things". Pierwszy sezon serialu odniósł międzynarodowy sukces. Widzowie z niecierpliwością czekali na drugą odsłonę. Twórcy wyszli więc im naprzeciw i zaprezentowali trailer, który zawiera sporo nowych tropów. Co czeka młodych bohaterów? Z jakim niebezpieczeństwem przyjdzie im się zmierzyć?
Wydarzenia w drugiej serii mają się rozgrywać rok po tym, co stało się w finale pierwszej. Wiadomo tyle, że w niebezpieczeństwie będzie nie tylko Will, ale całe miasto. Pojawią się także nowe tajemnicze postaci. Do m.in. Winony Rider, Millie Bobby Brown, Finna Wolfharda, Gaten Matarazzo, Caleba McLaughlina i Noah Schnappa mają dołączyć trzy nowe osoby. Producenci zapewniają jednak, że wciąż uwaga będzie skupiać się na wąskim gronie głównych postaci Powrócą więc Wśród najmłodszych pojawi się nowa dziewczynka i zagra ją Sadie Sink (która grała już w „Unbreakable Kimmy Schmidt” oraz „American Odyssey”). Producenci nie zdradzają wiele szczegółów dotyczących jej postaci. Wiadomo jedynie, że będzie podejrzliwą chłopczycą o imieniu Max i skomplikowanej przeszłości. Do obsady dołączy także Dacre Montgomery (którego widzowie będą mogli zobaczyć także w nadchodzącym filmie „Power Rangers”). Zagra on starszego brata Max, Billy’ego. Jego bohater skrywa nieprzewidywalną naturę, skłonność do przemocy i zamiłowanie do odbijania dziewczyn. Ponadto jest mistrzem pijackich gier i jeździ czarnym Camaro. To wiedzieliśmy od dawna. Są jednak smaczki, których w zwiastunie dopatrzyli się uważni fani. Czego więc możemy się spodziewać?
Halloween to tylko początek
Młodzi bohaterowie „Stranger Things” jako „Pogromcy duchów”? Zagadka ich kostiumów szybko została rozwiązana. Serial nie tylko powróci w Halloween, ale będzie się też rozgrywać w tym samym czasie. Nawiązanie do „Pogromców duchów” osadza fabułę w 1984 roku. Premiera filmu odbyła się w czerwcu, a komedia szybko zdobyła serca widzów. Stroje ulubionych bohaterów u dzieciaków nie powinny więc dziwić. To wskazuje także na to, że czekają ich kolejne kłopoty. Co więcej, w trailerze widać migawkę, w której Will jest poddawany badaniom w odwróconym świecie. Zapowiada się intrygująco…
Co się działo z Jedenastką?
Wiemy już także, że do fabuły powróci Jedenastka. Przypomnijmy jednak, że w zginęła w poprzednim sezonie, ratując przyjaciół i dając się pożreć Demogorgonowi. W krótkiej zapowiedzi widzimy, że pojawia się do góry nogami z płynącą z nosa strużką krwi. Co więc tak naprawdę się stało? Jak wróciła do życia? A może wciąż znajduje się w tajemniczym świecie do góry nogami? Przekonamy się dopiero w nowych odcinkach, ale jedno jest pewne, że będzie to jeden z najbardziej tajemniczych wątków.
Nowy potwór
W spocie mogliśmy też zobaczyć nowego potwora, który pojawi się w drugiej odsłonie serialu. Pojawiająca się tak na rysunku, jak i w rzeczywistości dziwna postać z nienaturalnie długimi kończynami przypomina nieco stwora z ekranizacji „Mgły” Stephena Kinga. Jest jeszcze jednak teoria, że może być to kolejny potwór z gry "Dungeons & Dragons" ("Lochy i smoki"). Przypomnijmy, że w pierwszym sezonie był to Demogorogon. Teraz wszystko wskazuje na to, że może być to Thessalhydra, potwór, który ma osiem głów i ogon zakończony ostrymi szczypcami. Przemawia za tym fakt, że pierwsza seria skończyła się na tym, że dzieciaki, grając w tę grę trafiły właśnie na Thessalhydrę.
Jeszcze więcej filmowych tropów?
Jedną z najbardziej docenianych przez widzów jest fakt, że produkcja składa hołd takim kultowym filmom z lat 80., jak „Koszmar z ulicy Wiązów”, „E.T.” czy „Poltergeist”. I wszystko wskazuje na to, że kolejna seria podtrzyma tradycję. Scena z trailera, w której Will stoi w otwartych drzwiach, przez które widać płomienną łunę nieba, łudząco przypomina scenę z „Bliskich spotkań trzeciego stopnia” Stevena Spielberga, sądzą fani. Czy to rzeczywiście wskazówka, czego możemy się spodziewać?