Witold Paszt przeszedł koronawirusa. Jego zdjęcia zaniepokoiły fanów

Witold Paszt od dawna był uznawany za jednego z najlepiej wyglądających mężczyzn w rodzimym showbiznesie. Jednak ostatnimi czasy jego wygląd uległ drastycznemu przeobrażeniu – wokalista i założyciel Vox jest wyraźnie wychudzony i sprawia wrażenie wyjątkowo wymęczonego. Bardzo szybko wyszło na jaw, że 67-latek zmagał się z koronawirusem.

O swojej chorobie jakiś czas temu napisał na swoim Instagramie. "Wirus odebrał mi siłę, oddech i parę kilogramów (!), czasem kilka kroków to wyzwanie. Cieszę się, że udało mi się pokonać to cholerstwo, ale wiem, że przede mną teraz dłuższa chwila na powrót do formy. Uważajcie na siebie i innych, noście maski, myjcie i dezynfekujcie ręce, zostańcie w domu, jeśli możecie. To nie są żarty, to żaden spisek, to realne zagrożenie!" - poinformował wokalista.

Okazuje się, że choć od pokonania choroby minęło kilka miesięcy, to Paszt ciągle odczuwa jej skutki. - Jeszcze nie do końca udało mi się wrócić do formy. Na szczęście mogę już swobodnie oddychać, ale organizm wciąż jest dość znacznie osłabiony. Moje nogi są nadal bardzo słabe, ale nie narzekam i cieszę się, że jest zdecydowanie lepiej, bo widzę postępy - wyznał w styczniu 67-latek w rozmowie z "Faktem".

Najnowsze zdjęcia Witolda Paszta z finału drugiej edycji "The Voice Senior" mocno zaniepokoiły internautów. Wokalista grupy Vox wygląda bowiem na mocno wychudzonego.