Gwiazdy mogą liczyć na specjalne traktowanie?
Michał Wiśniewski już na początku dyskusji zaznaczył, że nie przysługują mu żadne ulgi z racji tego, że jest rozpoznawalny, "traktowany jest jak każdy szeregowy Kowalski" i przez to musi czekać w długich kolejkach.
- W tym całym sporze stoję za lekarzami, bo każdy powinien godnie zarabiać, tym bardziej, że w tym zawodzie trzeba całe życie się uczyć - stwierdził wokalistka Ich Troje.
Zupełnie innego zdania był Jarosław Jakimowicz, który nie ukrywa, że gwiazdy i celebryci mogą liczyć na szczególne podejście choćby ze strony lekarzy. Zaznaczył też, że w całym sporze protestuje przeciwko służbie zdrowia.
- Ja się z tobą, Michał, nie zgodzę. My jesteśmy w specjalny sposób traktowani, czy nam się to podoba, czy nie. Czy z tego korzystamy bardziej, czy mniej. Ale jest coś takiego, że chce się nas specjalnie traktować i dołożyć ten drugi kawałek kotlecika do obiadu. Jesteśmy uprzywilejowani. (...) Nie interesują mnie ci lekarze, nie interesuje mnie ten cały minister z jego pomysłami. Interesują mnie biedni ludzie, którzy potrzebują się leczyć, a odbijają się od zamkniętych drzwi - spierał się aktor.