Mikrofon tego nie wychwycił. Karol powiedział do syna trzy słowa

Książę William jako bezpośredni następca tronu odegrał kluczową rolę w trakcie uroczystej koronacji. Ubrany w ceremonialne szaty pomagał baronowej Merron (członkini Izby Lordów Wielkiej Brytanii) i anglikańskim biskupom w trakcie wręczania regaliów.

Głównym insygnium Klejnotów Koronnych Zjednoczonego Królestwa, a zarazem władzy królewskiej, jest korona św. Edwarda. To bezcenny skarb, który jest wykorzystywany przez brytyjską monarchię od XIII w. Kiedy korona znalazła się na głowie króla, William wypowiedział przy świadkach słowa hołdu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Ja, William, książę Walii, przyrzekam ci moją wierność, a wiarę i prawdę ci przyniosę, jako twój senior, człowiek życia i zdrowia. - powiedział starszy syn Karola, kończąc słowami: "Tak mi dopomóż Bóg".

Po złożeniu przysięgi William dotknął korony i pocałował swego ojca i władcę w policzek. Wszystko to było widoczne w trakcie transmisji telewizyjnej, za którą odpowiadało BBC. Dało się też dostrzec, że Karol powiedział coś do Williama.

Mikrofony tego nie uchwyciły, ale z ruchu jego warg można było wyczytać, że Karol mówi do syna: "Dziękuję ci, Williamie".

Eksperci od brytyjskiej monarchii zwrócili uwagę, że hołd i słowa przysięgi wypowiedziane przez Williama są zbliżone do tych, które 70 lat wcześniej usłyszała wstępująca na tron Elżbieta II. Wtedy podobna kwestia nie padła jednak z ust jej syna, tylko księcia Filipa, męża królowej.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" z jednej strony znęcamy się nad "Bring Back Alice" i "Randką, bez odbioru", a z drugiej - postulujemy o przywrócenie w Polsce zawodu swatki (w "Małżeństwie po indyjsku" działa to całkiem sprawnie). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.