Koncert w pandemii. Scena w porcie, publiczność na łodziach
W Szczecinie odbył się Wielki Koncert Nocy Letniej. Aby zachować bezpieczeństwo, publiczność oglądała go z łodzi.
18.07.2020 21:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Szczecinie odbył się Wielki Koncert Nocy Letniej poświęcony muzyce filmowej i serialowej zorganizowany przez TVP. Artyści zaśpiewali największe polskie przeboje znane z małego i dużego ekranu. Dla wielu z nich był to pierwszy występ przed publicznością od czasu wprowadzenia restrykcji z powodu pandemii koronawirusa. Formuła koncertu była jednak bardzo nietypowa. Scena ustawiona została w szczecińskim porcie, przy samym brzegu zatoki. A publiczność zgromadziła się pod nią na łódkach i jachtach.
Bo tak, żeby posłuchać koncertu, który był darmowy, trzeba było podpłynąć pod scenę "własną jednostką pływającą". Wszystko po to, by zapewnić bezpieczną odległość między publicznością.
Pływających jednostek zebrało się w porcie dość dużo. Trzeba przyznać, że wyglądało to dość malowniczo. Choć łódki były zacumowane blisko siebie, zdaje się, że bezpieczna odległość została między nimi zachowana. Ale znaleźli się tacy, którzy nie posiadając własnej łodzi czy jachtu, postanowili skorzystać z promu.
Koncert otworzyła Beata Kozidrak, która zaśpiewała swój utwór "Rzeka marzeń" z filmu "W pustyni i w puszczy". To był pierwszy występ diwy od czasu wprowadzenia obostrzeń. Gdy w drugiej części koncertu wyszła na scenę po raz drugi, a publiczność zaczęła skandować jej imię, powiedziała drżącym głosem: - 5 miesięcy tego nie słyszałam. Jestem wzruszona.
Na scenie oprócz niej pojawili się także Ania Dąbrowska, Natalia Schroeder, Monika Borzym, Igor Herbut, Andrzej Piaseczny, Kuba Badach, Andrzej Krzywy, Andrzej Lampert i Artur Gadowski.