Marta Wierzbicka i Oliwia Kabasz
Dziewczyny bez wątpienia rozkochają w sobie widzów. W pierwszym odcinku pokazały jak szybko zmieniają się ich emocje - od zdenerwowania i rozczarowania, bo nic im nie wychodzi do ogromnej radości, że udało im się znaleźć transport.
- To takie frustrujace, jak widzisz, że inni już idą, a my nie możemy otworzyć pudełka - narzekała Marta Wierzbicka.
To one pierwsze trafiły na metę podczas początkowego etapu podróży. Marta Wierzbicka i jej przyjaciółka są bardzo wyluzowane i widać, że program traktują jako świetną przygodę.