Widzowie nie zobaczą pogrzebu Lucjana Mostowiaka? Produkcja znalazła inne rozwiązanie
Śmierć Witolda Pyrkosza była szokiem dla wszystkich fanów "M jak miłość". Scenarzyści nie mieli wyjścia – musieli zmienić scenariusz i wprowadzić wątek pożegnania serialowego Lucjana. Jak pożegnają najstarszego z rodu Mostowiaków?
Nie nastąpi to jednak od razu. Odcinki nagrywane są z dużym wyprzedzeniem, więc Witolda Pyrkosza będziemy mogli oglądać jeszcze po wakacjach aż do października. Pewne jest także, że twórcy nie mają zamiaru szukać aktora, który mógłby zastąpić Pyrkosza. Lucjan Mostowiak zostanie uśmiercony.
Nierozwiązaną kwestią był jednak sposób, w jaki serial pożegna się z seniorem rodu Mostowiaków. – Ustalone zostało już na pewno, że nie będziemy kręcić sceny pogrzebu. Pożegnanie bohatera rozegrane zostanie w inny sposób. W tej sytuacji, niestety, to życie wyręczyło scenarzystów – mówiła Teresa Lipowska w jednym z wywiadów.
Widzowie już we wrześniu dowiedzą się o kłopotach zdrowotnych Lucjana Mostowiaka. Jak poinformował "Fakt" okaże się, że będzie miał poważne problemy z sercem i niespodziewanie umrze. Fani "M jak miłość" nie zobaczą go jednak na łożu śmierci, a o jego odejściu tylko usłyszą...