Widz zadzwonił do TV Republika. Podsumował "eksperta"
"Mówi się..." to jeden z programów nadawanych na żywo na antenie TV Republika. W wydaniu specjalnym w środę 10 stycznia głos oddano Jackowi Sobale, który w dość specyficzny sposób określał na wizji Donalda Tuska i Andrzeja Dudę. Jeden z widzów nie wytrzymał i zadzwonił, by upomnieć dziennikarza.
Odcięcie sygnału TVP Info poskutkowało zwiększeniem oglądalności TV Republika. Wielu prezenterów, dziennikarzy i reporterów, którzy stracili pracę w telewizji publicznej, znalazło zatrudnienie we wspomnianej stacji, w tym m.in.: Danuta Holecka, która do tej pory była twarzą "Wiadomość", ale też Michał Rachoń czy Miłosz Kłeczek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środę 10 stycznia o godzinie 21:15 na antenie TV Republika emitowany był program "Mówi się...". Jak wynika z opisu, ma on za zadanie krzewić poprawność i kulturę języka polskiego. Odbywa się on z udziałem widzów, którzy mogą dzwonić na antenę i zadawać pytania – najlepiej te dotyczące poprawnej polszczyzny.
10 stycznia w programie "Mówi się..." widzowie mogli usłyszeć Jacka Sobalę. Dziennikarz w latach 2017-2018 pełnił funkcję prezesa zarządu Polskiego Radia. Obecnie występuje w TV Republika. W środę niejednokrotnie wypowiadał się na temat Donalda Tuska i Andrzeja Dudy. Jednak nie przedstawiał ich właśnie w takiej formie.
"Pan Redaktor tak ochoczo używał względem Donalda Tuska określenia ‘chyży ruj’, aż zadzwonił do niego pan Szymon z Poznania i zrobił mu szkołę kultury, że Tusk jest premierem/Prezesem Rady Ministrów (tak samo powiedział, że na Dudę nie można mówić Adrian)" - zamieszczono wpis w serwisie X, do którego dołączono nagranie prosto z anteny TV Republika.
Co takiego pada w nagraniu? Do studia TV Republika dzwoni widz z Poznania, który zadaje pytanie: - Panie redaktorze, panie Jacku, co się ukrywa pod pojęciem "chyży rój"?
Dalej słychać odpowiedź Jacka Sobali: - Ja się zastanawiałem nad tym bardzo długo w gronie kolegów prawników i nie tylko. Zaraz po tym, jak Donald Tusk zapowiedział, że wraca do polskiej polityki, to było kilka lat temu, jak ja mam o nim opowiadać. Spośród tych wszystkich określeń, jakie przychodziły mi do głowy, większość do publicznego użycia się nie nadaje, z różnych powodów. Uzgodniliśmy, że jedynym, którego będę mógł używać jest właśnie to, "chyży rój". Ja się bardzo martwię, żebym się nie przejęzyczył, bo to jest bardzo śliskie i łatwe. [...] Ta gra słów jest ryzykowna.
W kontrze redaktor usłyszał od Szymona z Poznania: - Pan reprezentuje inteligencję polską. Ja też mam takie przekonanie o sobie. [...] Bez względu na to, kto ma jakie poglądy, uważam że osoby, które piastują istotne funkcje w Polsce i poza granicami, powinny mówić z szacunkiem. Donald Tusk to przynajmniej jest Prezes Rady Ministrów, potocznie nazywany premierem. Andrzej Duda to jest Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, tudzież ewentualnie prezydent Polski, a nie Adrian. Bo ja doskonale rozumiem, ten "chyży rój". Patrząc na pana kolor włosów panie Jacku, można by tak o panu powiedzieć, a przypuszczam, że również o mnie. Natomiast jest to pojęcie, które polska polityka ze względu na stronę prawą, lewą i środkową, jest że tak powiem degrengoladą językową.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.