"Wiadomości z drugiej ręki": Zbyt wiele Mecwaldowskiego? Opatrzył się widzom?

Dla aktora nie ma nic gorszego niż opatrzyć się widzom. Gdy widownia ma już dość oglądania wciąż tej samej twarzy na ekranie, trudno liczyć na ich sympatię. Dość dotkliwie przekonał się o tym Wojciech Mecwaldowski. Gwiazdor jeszcze do niedawna należał do bardziej rozchwytywanych aktorów. Ostatnio jednak się to zmieniło... - Jeśli aktor jest zbytnio opatrzony, może stracić pracę. Umiar to podstawa w każdej branży - mówił reżyser Jerzy Gruza w wywiadzie dla "Super Expressu". Poprzednie lata były wyjątkowo intensywne dla Mecwaldowskiego. Aktor nie stronił od pracy zarówno na planach telewizyjnych, jak i filmowych. W rezultacie gwiazdor poszczycić się może kilkunastoma występami serialowymi i kinowymi. W ostatnim roku oglądać go można było w komediach *"Wojnie żeńsko męskiej" i "Jak się pozbyć cellulitu". Zagrał również główną rolę w serii telewizyjnej Dwójki -
"Wiadomości z drugiej ręki". Aktor ani na chwilę nie zwolnił zawodowego tempa. Nie przełożyło się to jednak na sympatię widzów. Mecwaldowski jest w stanie zrobić wiele dla roli. Nawet jeżeli wymaga ona od niego diametralnej zmiany wizerunku. Czym ostatnio zaskoczył widzów? Jak dziś wygląda? Sprawdźcie na końcu galerii. KJ/KW*