"Wiadomości" TVP reklamują ferie w Zakopanem. O rekordzie zakażeń po sylwestrze ani słowa
11.01.2022 22:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zorganizowany przez Telewizję Polską "Sylwester Marzeń" przyciągnął do Zakopanego tłumy ludzi. Jacek Kurski zachwycał się milionami widzów oglądających transmisję w TVP2, z drugiej strony po jego imprezie w stolicy polskich Tatr doszło do drastycznego wzrostu zakażeń COVID-19. Co w tej sytuacji robi TVP? Zaprasza na kolejne atrakcje w Zakopanem.
We wtorkowym wydaniu "Wiadomości" TVP (11.01.) poświęcono tylko dwie minuty na informację o przekroczeniu granicy 100 tys. śmiertelnych ofiar koronawirusa w Polsce. Tematem numer jeden było uderzanie w Donalda Tuska – na pasku znowu pojawiło się "tuskowe", które eksperci językowi uważają za "perswazję i manipulację".
Jakby tego było mało, pod koniec wydania "Wiadomości" wyemitowały materiał pt. "Najlepsze ferie w polskich górach". Było to kuriozalne, biorąc pod uwagę obecną sytuację epidemiczną, połączenie reklamy zawodów sportowych z zaproszeniem na spędzanie ferii w zimowej stolicy Polski.
Jak informowały Wiadomości WP, spełniają się obawy dr. Jerzego Toczka ze szpitala w Zakopanem, który miał wątpliwości, czy sylwestrowy najazd turystów dobrze się skończy. 10 dni po fecie to właśnie w powiecie tatrzańskim doszło do największego skoku w liczbie potwierdzonych zakażeń koronawirusem - aż o 159 proc.
"Wiadomości" TVP wielokrotnie namawiały Polaków do szczepień i przestrzegania reżimu sanitarnego. Ale jednocześnie reklamują i zapraszają na wydarzenia masowe, gdzie - jak pokazuje przykład Zakopanego - ryzyko zarażenia drastycznie wzrasta.
- W poniedziałek pierwszy dzień zimowych ferii, a to oznacza, że w góry wyruszą tłumy turystów. Tym bardziej, że od piątku będzie można emocjonować się walką najlepszych skoczków narciarskich na Wielkiej Krokwi. Służby zapewniają, że są w gotowości i zawody odbędą się w reżimie sanitarnym, ale do przyjeżdżających do Zakopanego apelują o rozsądek i przestrzeganie zasad epidemicznych - mówiła Edyta Lewandowska.
W materiale "Wiadomości" podano, że pod skocznią zgromadzi się "prawie 10 tys. kibiców, czyli obowiązujące 30 proc.". Później pokazano uśmiechniętego burmistrza Zakopanego, który nie powiedział ani słowa o COVID-19, a zamiast tego zapraszał wszystkich na ferie do swojego miasta.
- Wiemy, że wśród młodzieży również są kibice. Mam nadzieję, że już na ten weekend przyjadą. My jesteśmy gotowi, żeby przyjmować na ferie wszystkich tych, którzy kochają Zakopane i którzy tutaj w Tatrach chcą spędzić swój wypoczynek – mówił Leszek Dorula.