"Wiadomości" TVP o Jerzym Stuhrze. "Może liczyć na pobłażliwość sędziów"
Wypadek drogowy z udziałem znanego aktora będącego pod wpływem alkoholu stał się jednym z głównych tematów wieczornego wydania "Wiadomości". Przypomniano wypowiedzi Jerzego Stuhra o praworządności i krytyce społeczeństwa. Sugerowano, że dzięki wspieraniu opozycji nie spotka go surowa kara w sądzie.
18.10.2022 | aktual.: 18.10.2022 20:34
W poniedziałek 17 października na ulicach Krakowa Jerzy Stuhr potrącił motocyklistę. Aktor miał 0,7 promila alkoholu we krwi. Według doniesień portalu TVP.info 75-letni artysta miał próbować zbiec z miejsca zdarzenia. W swoim oświadczeniu aktor zaprzeczył tej wersji wydarzeń.
Już zapowiadając materiał, zdarzenie z udziałem Stuhra określono jako "pijacki rajd celebryty". Pod koniec wydania wieczornych "Wiadomości" TVP poświęcono kilka minut skandalicznej sytuacji z udziałem aktora. Jednak po odnotowaniu podstawowych informacji o zdarzeniu znacznie więcej uwagi poświęcono jego politycznym wypowiedziom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W materiale Adriana Boreckiego "Celebryta na podwójnym gazie" przypomniano słowa Stuhra z programu Onet Rano: - Najbardziej przeszkadza mi ta pogarda do prawa i kłamstwo. O uznanym aktorze mówiono wyłącznie jako o celebrycie i "znanym przeciwniku polskiego rządu, który od lat próbuje wmówić Polakom, jak mają żyć".
- Musimy pamiętać o tym, że ludzie, którzy próbują nas umoralniać, sami powinni być wzorem moralności i etyk, a człowiek, który pijany wsiada za kółko, jest nie tylko przestępcą, ale przede wszystkim przeczy wszelkim pozytywnym, moralnym i etycznym swoim własnym wypowiedziom z przeszłości - skomentował na antenie TVP Wojciech Biedroń z "Sieci".
Redakcja "Wiadomości" postanowiła zrobić z Jerzego Stuhra wroga narodu, podkreślając, że "wstydzi się polskości" i "ostro krytykuje Polaków, których uważa za swoich wrogów politycznych".
Sugerowano, że artysta dzięki "zaangażowaniu po stronie sędziowskiej kasty", czyli popieraniu akcji #Wolnesądy, "może uniknąć poważnych kłopotów z powodu jazdy po alkoholu".
Publiczny nadawca twierdzi, że "opozycyjne media" po karygodnym zachowaniu Jerzego Stuhra i tak go wspierają. "Wiadomości" wprost określiły, że aktor jako osoba popierająca opozycję podobnie jak Piotr Kraśko i Piotr Najsztub "może liczyć na pobłażliwość sędziów". Podano, że dziennikarz TVN skazany grzywną w wysokości 100 tys. zł "nie doczekał się surowej kary".