Kilkanaście minut po uchwaleniu w Sejmie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji (która zakłada m.in. zmianę władz mediów publicznych) Piotr Kraśko rozpoczął główne wydanie "Wiadomości". Pod koniec serwisu prowadzący nieoczekiwanie odniósł się do informacji, jakoby jego kariera w Telewizji Polskiej dobiegła końca.
- Widzimy się po raz ostatni... - zawiesił głos, po czym dodał - W tym roku. Z okazji nadchodzącego Nowego Roku w imieniu całej redakcji "Wiadomości" chcemy życzyć państwu szczęśliwego Nowego Roku i bardzo podziękować za to, że są państwo z nami. Bo to miliony widzów "Wiadomości" codziennie sprawiają, że to jest wciąż najchętniej oglądany program informacyjny w Polsce. To zaszczyt móc pracować dla państwa i ze wspaniałymi ludźmi, którzy ten program i tę telewizję tworzą. W imieniu całej redakcji "Wiadomości" wszystkiego dobrego dla państwa na Nowy Rok - powiedział dziennikarz do kamery.
Przypomnijmy, że to właśnie Piotr Kraśko (wraz m.in. z Karoliną Lewicką, Beatą Tadlą i Tomaszem Lisem) są wskazywani przez polityków Prawa i Sprawiedliwości jako ci, którzy po wprowadzeniu reformy medialnej powinni zostać najszybciej zwolnieni z TVP. Czy tak też się stanie, a prowadzący "Wiadomości" robi tylko dobrą minę do złej gry? O tym z pewnością przekonamy się już wkrótce.
(fot. AKPA) Zobacz także: #dziejesienazywo: "Dziennikarze mogą być obiektywni wszędzie, nie tylko w TVP"