"Wiadomości" bronią Andrzeja Dudy po kontrowersyjnej okładce "Faktu"
Andrzej Duda i kulisy ułaskawienia pedofila to temat okładkowy piątkowego "Faktu". Sposób przedstawienia całej sprawy oburzył redakcję "Wiadomości", która uważa, że nie pierwszy raz niemiecki kapitał próbuje wpłynąć na przebieg wyborów.
03.07.2020 20:47
Zdjęcie Andrzeja Dudy, a pod nim wielkimi literami: "Trzymał córkę, bił po twarzy i wkładał jej rękę w krocze". W taki sposób "Fakt" przedstawił główny temat piątkowego numeru dziennika, w którym przedstawiono głośną sprawę skorzystania przez prezydenta prawa łaski w stosunku do pedofila. Mężczyzna został skazany i odbył całą karę, a ułaskawienie odnosiło się do zakazu zbliżania się do córki-ofiary (dziś pełnoletniej) i jej matki. Kobiety same zabiegały o ułaskawienie, jednak niektóre media i środowiska sugerowały, że Duda pomógł pedofilowi i skrzywdził rodzinę.
Sprawą zajęły się "Wiadomości", które podzielają zdanie Andrzeja Dudy z wiecu wyborczego w Bolesławcu. Prezydent po zobaczeniu okładki dziennika mówił do zgromadzonych, że "Niemcy próbują wybrać Polakom prezydenta". Wydawcą "Faktu" jest niemiecko-szwajcarski koncern z amerykańskim kapitałem.
"Wiadomości" przypomniały, że ten sam koncern stoi za tygodnikiem "Newsweek". A jego redaktor naczelny Tomasz Lis pięć lat temu atakował przed wyborami Andrzeja Dudę. Lis w swoim programie na żywo w TVP2 powielił słowa znalezione w internecie, które miały paść z ust córki przyszłego prezydenta. Później okazało się, że Kinga Duda nie ma z rzeczonym wpisem na Twitterze nic wspólnego.
"Wiadomości" nie uzyskały komentarza od redaktor naczelnej "Faktu". Dziennik zamieścił jednak na swojej stronie odpowiedzi na pojawiającej się zarzuty. Na pytanie, czy "Fakt" atakuje prezydenta Andrzeja Dudę, odpowiedziano:
"Nie. Fakt przedstawia fakty i zadaje panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie podstawowe pytanie: jak pan mógł wyciągnąć pomocną dłoń do człowieka, który molestował seksualnie własne dziecko".