Wentworth Miller: "Żaden ze mnie gwiazdor"
"Wielka sława odbiła się na moim życiu i zdrowiu" - kwituje pytania o sławę, która spłynęła na niego wraz z udziałem w serialu "Skazany na śmierć". Kiedy w 2005 roku świat usłyszał o nieśmiałym, zakompleksionym Millerze, ten walczył z depresją. Oraz swoim perfekcjonizmem.
Jak przyznaje, granie jest dla niego bardzo trudne, bo cierpi na przerost ambicji. Na planie zdarzało mu się kłócić z reżyserem o powtórzenie jakiejś sceny, bo według niego, mógł ją zagrać jeszcze lepiej. "Żaden ze mnie gwiazdor" - mówi Miller bez ogrudek.