Węgrowska u Wojewódzkiego: "Mam syndrom ofiary"
Iwona Węgrowska: zmiażdzona przez Wojewódzkiego
Najbardziej wyszydzana celebrytka w Polsce gościła u Kuby Wojewódzkiego. I nie mogło się to skończyć dla niej inaczej, jak po prostu kompletną kompromitacją. Słynąca z poprawiania urody i niezbyt błyskotliwego intelektu Węgrowska dosłownie weszła w paszczę lwa i już od poczatku programu było wiadomo w jakim celu zaproszono ją do programu. Tylko po to, by dosadnie z niej zakpić. Bo chyba nikt nie wierzył w to, że Kuba nie wykorzysta tej niepowtarzalnej okazji by zmiażdżyć swojego gościa. Tym bardziej, że aby pogrążyć piosenkarkę wystarczyło naprawdę niewiele. Dokładnie kilka niewinnych pytań ze strony gospodarza o sztuczne usta i biust celebrytki, o to, czy ma syndrom ofiary - co o dziwo potwierdziła - i o ostatniego partnera artystki. Tak, stało się to, czego się spodziewaliśmy. Kuba po prostu zniszczył na wizji Węgrowską. Celebrytka na długo popamięta wizytę w studiu TVN. I nie będą to miłe wspomnienia.
Najbardziej wyszydzana celebrytka w Polsce gościła u Kuby Wojewódzkiego. I nie mogło się to skończyć dla niej inaczej, jak po prostu kompletną kompromitacją.
Słynąca z poprawiania urody i niezbyt błyskotliwego intelektu Węgrowska dosłownie weszła w paszczę lwa i już od początku było wiadomo, że zaproszono ją do programu tylko po to, żeby dosadnie z niej zakpić.
Bo chyba nikt nie wierzył w to, że dziennikarz nie wykorzysta tej niepowtarzalnej okazji by zmiażdżyć swojego gościa. Tym bardziej, że aby pogrążyć piosenkarkę wystarczyło naprawdę niewiele.
Dokładnie kilka niewinnych pytań ze strony gospodarza o sztuczne usta i biust celebrytki, o to, czy ma syndrom ofiary - co o dziwo potwierdziła - i o ostatniego partnera artystki.
Tak, stało się to, czego się spodziewaliśmy. Prowadzący po prostu zniszczył na wizji Węgrowską. I trzeba przyznać, że chwilami nawet przykro było na to patrzeć.
KŻ/MM