Węglarczyk podpadł środowisku. "Dość już zajmowania się dziennikarzy dziennikarzami"
O dziennikarzu znów jest głośno. Tym razem za sprawą udziału w jednym z warszawskich eventów.
Bartosz Węglarczyk poprowadzi komercyjną imprezę dla producenta cydru - ta informacja podzieliła środowisko dziennikarzy. Część z nich uważa, że tego typu występy podważają autorytet dziennikarza i są niezgodne z panującymi zasadami.
Jako pierwszy głos w tej dyskusji zabrał Grzegorz Nawacki, zastępca redaktora naczelnego "Pulsu Biznesu", który za pośrednictwem Twittera wytknął koledze po fachu, że biorąc udział w evencie, godzi się jednocześnie na reklamę prezentowanego tam produktu. Jego opinię podzielił także Bartosz Zbroja, dziennikarz i były rzecznik prasowy Ministerstwa sportu i turystyki, przypominając, że jest różnica między prowadzeniem rozrywkowej imprezy a np. przewodniczeniem konferencji lub panelu dyskusyjnego.
W obronie Węglarczyka stanął Piotr Glinkowski. Politolog uważa, że współpraca dziennikarza z marką nie jest niczym złym i nie należy potępiać jego zachowania. A jak do sprawy odniósł się sam bohater "twitterowego skandalu"?
- Wystarczy, dość już zajmowania się dziennikarzy dziennikarzami. Niech "Puls Biznesu" zajmie się swoimi problemami. Dziennikarze są w pracy, niech zajmują się swoją pracą. "Pulsu Biznesu" nie czytam i nie widzę powodu, dla którego ta gazeta miałaby się mną zajmować. Nie ma niczego zdrożnego w tym, że poprowadzę taką imprezę - stwierdził Węglarczyk w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl.
Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV:
src="https://d.wpimg.pl/1031600158-1003293454/aplikacja.png"/> src="https://d.wpimg.pl/457701298--1013396447/aplikacja.png"/>