Trwa ładowanie...

Węgierski dylemat. Co ważniejsze, cena kurczaka czy niepodległość Ukrainy?

Co dalej z Węgrami? Prof. Laszlo Bruszt z Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego w Wiedniu mówi WP: - Kandydat opozycji dostał tylko pięć minut czasu antenowego w całej kampanii wyborczej. Nie miał szans na zwycięstwo, bo nie mamy na Węgrzech wolnych mediów.

Zwolennik Orbana i partii Fidesz na jednym z wieców Zwolennik Orbana i partii Fidesz na jednym z wieców Fot: Akos Stiller
d4f72xn
d4f72xn

Węgierska opozycja liże rany po porażce z Fideszem Victora Orbana. Co poszło nie tak? Oto jedna ze statystyk: zwycięski Fidesz miał w całym kraju 20 tys. bilbordów, zaś opozycja raptem 2 tys. W oficjalnej telewizji opozycja była nieobecna. Nie było jak się przebić z przekazem do ludzi.

Jak to jednak możliwe, że w kraju, który został najechany w 1956 r. przez Armię Czerwoną, dziś ludzie masowo zagłosowali na człowieka, który nie ukrywa swoich sympatii dla Kremla i Putina?

Po ataku Rosji na Ukrainę w mediach węgierskich powielane są rosyjskie bajki o "specoperacji", dużo miejsca daje się takim postaciom, jak Siergiej Ławrow, Dmitrij Pieskow czy rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa. Media węgierskie dają długie cytaty z przedstawicieli Kremla, którzy opowiadają, że masakra ludności cywilnej w Buczy to jakoby ukraińskie fałszerstwa nieodpowiadające rzeczywistości - spreparowane, kłamliwe i prowokacyjne fejki.

Russian President Vladimir Putin receives Hungarian Prime Minister Viktor Orban in MoscowMOSCOW, RUSSIA - SEPTEMBER 18: (RUSSIA OUT) Russian President Vladimir Putin (R) shakes hands with Hungarian Prime Minister Viktor Orban during their meeting at the Kremlin in Moscow, Russia, September,18,2018. President of Hungary Orban is having a one-day visit to Moscow. (Photo by Mikhail Svetlov/Getty ImageMikhail Svetlovmoscow
Victor Orban i jego sojusznik Władimir Putin Fot: Mikhail Svetlov

Co dalej z Węgrami? Zapytałem o to socjologa prof. Laszlo Bruszta z Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego CEU (Orban wyrzucił ten uniwersytet z Budapesztu do Wiednia, bo jego fundatorem był George Soros).

d4f72xn

Sebastian Łupak: Czy Węgrzy nie boją się Putina? Przecież Armia Czerwona zajęła wasz kraj w 1956 r. A teraz głosujecie na człowieka związanego z Kremlem.

Prof. Laszlo Bruszt, CEU: Orban przedstawił Węgrom taką opowieść: "Musimy być grzeczni wobec Moskwy. Jesteśmy małym krajem, więc musimy być potulni. Opozycja zapewne wciągnie was w tę wojnę, a ja jedyny zagwarantuję wam pokój". Orban przedstawił Węgry jako taką Finlandię – kraj, który w swej polityce zagranicznej musiał przez lata uważać na wielkiego sąsiada, jakim był ZSRR. "My też nie będziemy prowokować Putina, a jego wojna z Ukrainą to nie nasza wojna" - mówił Orban.

Ale Orban powiedział węgierskim matkom coś więcej: nie tylko, że ich synowie nie pójdą na wojnę, ale dodatkowo, że ceny gazu ani udek z kurczaka nie wzrosną. Chcesz pokoju i niskich cen? Głosuj na Orbana – tylko on ci to zagwarantuje, bo on nie będzie prowokował Putina do zemsty i podnoszenia cen. To jest jego realpolitik. Niska cena udka kurczaka jest ważniejsza niż poparcie dla suwerennej Ukrainy.

I Węgrzy to kupili…

Każde społeczeństwo potrzebuje gwarancji stabilności i spokoju. Ale w demokratycznych krajach odbywa się debata na temat tego, co jest zagrożeniem, jak realnym, jak się najlepiej przed tym bronić i jak się ustrzec przed wzrostem cen.

d4f72xn

A u nas takiej debaty nie ma, bo przekaz jest jeden. Kandydat opozycji Péter Márki-Zay przez cały czas kampanii wyborczej dostał raptem pięć minut czasu antenowego w węgierskich mediach. A Orban? To sprawny gracz. Kiedyś straszył napływem uchodźców, a teraz wojną. Przedstawił się ponownie jako zbawca narodu. Oczywiście jest przy tym obrzydliwy – zwłaszcza kiedy atakuje Zełenskiego, prezydenta kraju, który walczy o przetrwanie.

Czy Węgrzy to inny naród niż Polacy, Litwini czy Estończycy, którzy jednak stawiają się Rosji? Jesteście mentalnie bardziej na Wschód od nas?

W 1985 r. Janos Kadar, przywódca socjalistyczny, cieszył się poparciem 2/3 społeczeństwa węgierskiego. Wtedy mówiło się, że Węgrzy już tacy pewnie są, że kochają Kadara, socjalizm i partię, i że zasługują na to, co mają. Ale już w 1989 r., cztery lata później, poparcie dla Kadara i partii spadło drastycznie o 60 proc. Dlaczego? Bo Węgrzy dostali wybór: różnych mediów, różnych partii i organizacji. W telewizji pojawili się wtedy pierwsi opozycjoniści.

d4f72xn

Więc to nie jest tak, że my jesteśmy innym społeczeństwem niż Polacy. U nas po prostu nie ma już wolnych mediów, które przedstawiałyby alternatywne głosy. U was one ciągle są – portale, gazety, telewizja. Przeciętny Polak wciąż może wziąć udział w debacie publicznej. A Węgier z prowincji od rana do nocy, od kilkunastu lat, słyszy jeden i ten sam, prorządowy przekaz.

Ciężko jest pojąć świat w całej jego złożoności, jak mieszkasz na wsi, nie używasz często internetu i masz tylko jedno źródło informacji z rządowej telewizji. Wtedy uwierzysz, że zły Zełenski wraz z węgierską opozycją mogli nas wciągnąć w nie naszą wojnę.

Hungarians vote for general election, referendumMogyorod, HUNGARY - APRIL 03: People cast their ballots during the general parliamentary elections on April 3, 2022 in Budapest, Hungary. (Photo by Arpad Kurucz/Anadolu Agency via Getty Images)Anadolu Agencyhungary budapest
Węgierki w czasie ostatnich wyborów Fot: 2022 Anadolu Agency

Czy Unia Europejska powinna teraz odciąć Węgrom pieniądze, skoro one i tak przechodzą przez Orbana i trafiają do niego i jego zaufanych ludzi?

Odcięcie nas od funduszy europejskich tylko wzmocni Orbana. Nie chodzi o to, żeby zabierać nam pieniądze, ale o to, by UE kontrolowała sposób ich dystrybucji. Na razie nie trafiają one do firm najbardziej innowacyjnych, nie do tych konkurencyjnych, ale do tych najbardziej lojalnych wobec Orbana i partii Fidesz. Kryterium jest lojalność wobec władzy.

d4f72xn

A chodzi o to, żeby trafiały do organizacji pozarządowych i firm niezwiązanych z partyjnymi oligarchami. Im więcej będzie bogatych firm niezależnych od państwa i partii, tym lepiej dla społeczeństwa. Na Węgrzech trzeba wzmocnić oddolne społeczeństwo obywatelskie.

Odcięcie nas od pieniędzy unijnych będzie karą dla społeczeństwa, a ich mądra dystrybucja wzmocni siłę protestu. Opozycja nie ma wyjścia: musi jeszcze raz wyjść poza Budapeszt i przekonać ludzi w miasteczkach i na wsiach, że jest alternatywa dla Orbana. Tę pracę trzeba teraz zacząć od nowa.

d4f72xn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d4f72xn