"Wawa non stop": Niegrzeczna przeszłość Joanny Drozdowskiej
W przeszłości nie stroniła od rozbieranych sesji, w których chętnie prezentowała zgrabne ciało. Jej zdjęcia, które ukazały się w jednym z magazynów dla panów niedługo po wygranej w wyborach miss, wywołały spore kontrowersje.
Ciemna strona miss
Najpiękniejsza
Drozdowska przeszła do historii wyborów Miss Polonia jako pierwsza zwyciężczyni wyłoniona nie przez jury, ale przez widzów dzięki głosowaniu audiotele. Galę oglądać można było na antenie stacji TVN. Zgromadzona przed telewizorami widownia mogła oddawać głosy dzwoniąc pod numer przypisany danej kandydatce.
Dzięki tytułowi najpiękniejszej Joanna reprezentowała Polskę na największych międzynarodowych konkursach piękności, m.in. Miss World 2001 i Miss Universe 2002.
Fotomodelka
Chociaż ukończyła Medyczne Studium Farmaceutyczne i Wyższą Szkołę Administracji Publicznej w Szczecinie, swoją przyszłość związała z modelingiem. Zagrała w kilku telewizyjnych reklamach, m.in. telefonii komórkowych, soków i piwa. Pozowała do wielu zdjęć dla znanych polskich magazynów. Brała udział w sesjach ślubnych i motoryzacyjnych.
Fani zapamiętali jednak zwłaszcza jej rozbierane fotografie, które pojawiły się w "Playboyu".
Kontrowersyjna sesja
Chociaż niektórzy zarzucali jej, że rozbierana sesja nie przystoi Miss Polonia, ona nie przejmowała się słowami krytyki.
- Dostałam bardzo dobrą propozycję. Wysoki kontrakt i zostałam wyróżniona, bo moje zdjęcia ukazały się w jubileuszowym wydaniu - opowiadała w wywiadzie dla "Głosu Szczecińskiego".
Rozbierane fotografie
Sesja realizowana była w rosyjskiej restauracji w Warszawie. Miejsce, gdzie robiono zdjęcia, było oddzielone od reszty pomieszczeń jedynie zasłoną. W takich warunkach trudno było o intymność, a świadkami sesji byli często przypadkowi klienci lokalu. Początkowo trudno było jej pracować w takich warunkach. Profesjonalizm wziął jednak górę nad tremą przed odkryciem ciała.
- Później było mi już wszystko jedno. Słuchałam tylko poleceń fotografa - dodała w rozmowie z gazetą.
Pikantne ujęcia
Jej ciało podziwiać można było także w teledysku duetu Red & Spinache do piosenki "Wczoraj". Tym razem Joanna pojawiła się już nie nago, ale w bikini.
To nie dla niej
Mimo że oglądać ją można było nie tylko w ubraniu, Drozdowska twierdziła, że nie czuje się komfortowo rozbierając przed kamerami czy obiektywami aparatów.
- Nie jestem osobą, która lubi się chwalić swoją nagością - zapewniała na łamach "Głosu Szczecińskiego".
Role filmowe
Miss postanowiła za wszelką cenę wykorzystać swoje "pięć minut". Brała udział w wielu castingach. Dzięki uporowi udało się dostać do obsady filmów "Yyyreek!!! Kosmiczna nominacja", "Los Chłopacos" i "Polisz kicz projekt... kontratakuje".
Widzowie kojarzyć ją jednak mogą przede wszystkim z występów telewizyjnych.
Wciąż na ekranie
To ona była jedną z finalistek programu "Kawaler do wzięcia", w którym 25 dziewczyn rywalizowało o względy atrakcyjnego mężczyzny. Chociaż nie została zwyciężczynią, nie żałowała udziału w show.
Niezniechęcona przegraną, dalej pojawiała się na ekranie. Na dłużej związała się z telewizją Polsat. Była m.in. jedną z hostess w teleturnieju "Grasz czy nie grasz". Zagrała też pielęgniarkę Asię w kilkudziesięciu odcinkach serialu "Daleko od noszy".
Wspomnienia
Uroda otworzyła jej drzwi do show-biznesu. Dziś z sentymentem wraca myślami do chwil, kiedy była najpiękniejszą Polką.
- Okres, gdy panowałam i kilka lat po, to cudowne wspomnienia, podróże, ciekawi ludzie, no i kontakty oraz przyjaźnie, które trwają do tej pory - wspominała w wywiadzie dla Afterparty.
Znów wróciła do TVN-u
Drozdowską oglądać obecnie można w serialu "Wawa non stop". Wciela się w nim w postać swojej imienniczki - dziewczyny, która zawsze miała powodzenie u mężczyzn. Bohaterka, tak jak i aktorka, brała udział w licznych konkursach piękności.
Złośliwi twierdzą, że Joanna gra w produkcji samą siebie - typową księżniczkę, dla której najważniejszy jest idealny wygląd. Sama zainteresowana nie zwraca jednak uwagi na głosy krytyki. Po prostu dalej robi to, co lubi.