"Kawaler do wzięcia"
Reality-show "Kawaler do wzięcia" bił w USA, Francji i we Włoszech prawdziwe rekordy oglądalności. Nic dziwnego, że stacja TVN postanowiła wykupić amerykańską licencję i stworzyć podobny program w Polsce (choć całość nagrywano w Republice Południowej Afryki).
Tytułowy kawaler do wzięcia (w polskiej edycji był nim Bartek Okowity) spośród 25 dziewczyn musiał wybrać jedną, której najbliżej było do jego ideału. Wszystkie panie mieszkały w luksusowej willi w Kapsztadzie i walczyły o względy Bartka, uczestnicząc w różnych konkurencjach. Był również czas na romantyczne randki w egzotycznych afrykańskich sceneriach. Uwieńczeniem każdego ze spotkań dziewczyn z uczestnikiem była Ceremonia Róż, podczas której dowiadywały się, czy przechodzą do kolejnego etapu.
W trakcie trwania programu niejedna z kobiet rzeczywiście miała nadzieję na poważany związek u boku kawalera, ale zwyciężczyni mogła być tylko jedna. Pierścionek zaręczynowy trafił na palec Justyny Kurowskiej. Widzowie byli niemal pewni, że ta para stworzy idealny związek w przyszłości. Niestety, okazało się, że czar prysł równocześnie z wyłączeniem kamer i powrotem zwycięzców do kraju.