Waldemar Obłoza - mylą go z Romanem z "Na Wspólnej". "Przestań chlać tę wódę"
[GALERIA]
Waldemar Obłoza wciela się w Romana Hoffera od 17 lat. Aktor jest w tej roli tak przekonujący, że niektórzy widzowie nie odróżniają rzeczywistości od fikcji. I kiedy spotykają Obłozę na mieście, biorą go za serialowego alkoholika.
Waldemar Obłoza debiutował w latach 80. w serialu "W labiryncie". Później grał w teatrze, popularnych serialach i filmach, ale dla wielu widzów na zawsze pozostanie Romanem z "Na Wspólnej".
- Zdarzyła mi się sytuacja, że w galerii handlowej podeszła do mnie pani, oburzona spojrzała na mnie z pogardą i mówi: "Co, Roman? Pije się, co? Przestań chlać tę wódę, bo wpędzisz tę swoją ukochaną do grobu – wyznał aktor w "Fakcie".
Jak żyć?
Obłoza dodał, że ludzie czasami zwracają się do niego o poradę, jak przekonać bliskich do podjęcia walki z alkoholizmem.
- Alkoholik pójdzie się leczyć dopiero, jak sięgnie dna – mówił Obłoza w dzienniku. Wie to nie tylko dzięki Romanowi z serialu, bo sam przed laty walczył z nałogiem i udało mu się go pokonać.
Trudne dzieciństwo
Kilka lat temu Obłoza opowiadał w programie "Bagaż podręczny" o trudnym dzieciństwie, śmierci matki i życiu w domu dziecka. To właśnie tam poznał smak alkoholu.
- To był ten nastoletni głupi czas. Stawałem się duszą towarzystwa. Alkohol uwalniał mnie od kompleksów wiejskości, prowincjonalności. W pewnym momencie zauważyłem, że przeginam, że piję więcej, niż zamierzałem - wytłumaczył.
Pił, zamiast być z dziećmi
Z powodu uzależnienia rozpadło się pierwsze małżeństwo aktora. Wtedy postanowił, że musi wziąć się w garść.
- Miałem sporo okresów abstynencji, ja wcale nie lubiłem siebie jako moczymordy. Ale było pytanie: co dalej? Czy jeśli to się powtórzy, to ja po prostu nie skończę jak naprawdę ostatni menel. W pewnym momencie kończy się radość życia, zaczyna się cierpienie, bo traci się rodzinę. Z przykrością muszę się przyznać, że często zmywałem się z domu, żeby się napić, dzieciaki na mnie czekały. Nie wiem, czy moje małżeństwo przetrwałoby, gdybym nie pił, ale obciążam siebie i alkohol za to – powiedział aktor, któremu udało się wyjść na prostą.