W TVP uczyli, jak zwracać uwagę ludziom bez maseczek. W studiu nikt nie nosił

Śniadaniówka TVP wzięła ostatnio na tapet kwestię noszenia maseczek ochronnych w przestrzeni publicznej. W czasie pandemii każdy powinien taką zakładać, do czego namawiali też prezenterzy i goście programu "Pytanie na śniadanie". Tyle tylko, że sami się do tego nie stosują.

W "Pytaniu na śniadanie" rozmawiano bez maseczek o konieczności noszenia maseczek
W "Pytaniu na śniadanie" rozmawiano bez maseczek o konieczności noszenia maseczek
Źródło zdjęć: © TVP VOD

12.04.2021 14:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po wybuchu pandemii praca w telewizji, na planie zdjęciowym filmu czy serialu stała się bardzo uciążliwa przez konieczność noszenia maseczek, rękawiczek, testowania się na obecność koronawirusa w organizmie, zachowywanie dystansu itp. W praktyce różnie z tym bywa, o czym mogli się ostatnio przekonać widzowie "Pytania na śniadanie".

Podczas weekendowego wydania jeden z tematów odcinka brzmiał: "Jak reagować, gdy ktoś w naszym otoczeniu nie ma maseczki?".

Rozmowę zainicjowali Ida Nowakowska i Tomasz Wolny. Oboje bez maseczek, siedzący blisko siebie na jednej kanapie.

Naprzeciw nich siedziała dwójka gości, w tym ekspertka od savoir vivre'u, która podpowiadała, jak grzecznie odezwać się do osoby, która np. nie zakrywa ust i nosa w komunikacji publicznej. Drugi gość siedział na kanapie nieco dalej, ale na pewno nie było między nimi 2 metrów "dystansu społecznego", o którym wszędzie się słyszy.

Cała czwórka debatowała więc o zwracaniu innym uwagi, by nosiły maseczki, samemu nie zakrywając ust i nosa. Taka hipokryzja nie umknęła uwadze widzów i internautów, którzy udostępniają zdjęcia i fragmenty nagrać z "Pytania na śniadanie". I opatrują je wymownymi, krytycznymi komentarzami.

Komentarze (103)