W "Rolnik szuka żony" wielkie zaskoczenie. Aż cztery razy szukał miłości w telewizji
Panie tej edycji programu "Rolnik szuka żony" co rusz są zaskakiwane przez swoich wybranków. Nie są to raczej miłe niespodzianki. Agnieszka po tym, jak dowiedziała się czegoś o jednym z kandydatów, powiedziała, że jest w szoku.
05.11.2023 21:57
Agnieszka to jedna z dwóch rolniczek tej edycji programu TVP. Dała się poznać widzom jako energiczna, zdecydowana i dość głośna osoba. Jej pokrzykiwania na pogubionych na gospodarstwie mężczyzn są szeroko komentowane w sieci. Na ostatniej randce jednak wydarzyło się coś takiego, że nawet ona przycichła.
Rolniczka postanowiła tego dnia pożegnać Mateusza, nie poświęcając nawet czasu na spotkanie jeden na jeden. Już na etapie eliminacji wydał jej się zbyt delikatny, za mało zdecydowany. Mimo to postanowiła go zaprosić do siebie, po czym irytowała się, że jest... dokładnie taki sam. Mateusz z typowym dla siebie spokojem zareagował na te złe wieści i życzył jej powodzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tymczasem po udanej randce z Jankiem rolniczka zaprosiła na spotkanie Irka, najbardziej tajemniczego według niej z kandydatów. Mężczyzna ma 47 lat, mieszka na Islandii, ale deklaruje, że chce się ustatkować. Podczas randki zdobył się na szczerość i wyznanie.
- Brałem już kiedyś udział w programach randkowych. To było kilka lat temu. Warto próbować jakichś różnych sposobów - powiedział.
- Nie mam pojęcia, dlaczego on tu jest. Twierdzi, że dla mnie... Trochę mnie rozczarował - powiedziała potem do kamery rolniczka.
- To się nie zdarzyło raz, tylko kilka razy. Który to jest twój program? Czwarty? - dopytywała w trakcie rozmowy Agnieszka.
- Można powiedzieć, że czwarty - odparł, choć niepewnie, Irek.
- No w szoku jestem - skwitowała.
Mężczyzna wie, że teraz jego "akcje" u rolniczki straciły na wartości. Po randce siedział ze smutną miną i nie reagował na koleżeńskie zaczepki Janka. Kobiety w programie są wyczulone na punkcie mężczyzn, którzy nie kierują się szczerymi pobudkami. Udział Irka nie w jednym, a w aż czterech programach budzi wątpliwości kobiety co do jego intencji. Uważacie, że powinna mu zaufać?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.