W "Milionerach" pytania o nabożeństwa majowe i "dobrą zmianę". Padła spora wygrana
09.10.2018 21:33, aktual.: 10.10.2018 13:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Julia, która siadła naprzeciwko Huberta Urbańskiego, musiała odpowiedzieć na ciekawy zestaw pytań. Zaszła naprawdę daleko.
Julia powiedziała, że wygraną chce przeznaczyć na remont salonu mamy. W studiu towarzyszyła jej siostra oraz chłopak. Dziewczyna przyznała nieśmiało, że jest inżynierem, przy czym prowadzący zasugerował jej, że może być inżynierem-milionerem. Niemal jej się to udało!
Pierwsze zawahanie nastąpiło przy pytaniu "Jaki miesiąc patronuje wieczornym nabożeństwom przy przydrożnych kapliczkach?". Uczestniczka nie wiedziała zbyt wiele o nabożeństwa majowych ku czci Matki Bożej i musiała poprosić o pomoc publiczność. Wykorzystanie koła ratunkowego pozwoliło jej kontynuować grę.
Kolejnym pytaniem, które wzbudziło konsternację było: "Czyją żoną była matka królów, dokładnie czterech królów?". Julia zadzwoniła do Szymona, pasjonata historii. Przyjaciel z liceum słusznie doradził jej, że chodzi o Kazimierza Jagiellończyka, dzięki czemu udało jej się wygrać 10 tys. zł.
Nie obyło się bez nawiązania do obecnej sytuacji politycznej. Pytanie za 40 tys. brzmiało "Lame duck to polityk...", a jednym z wariantów było "walczący z dobrą zmianą". Uczestniczka wzięła "pół na pół", a później wskazała poprawną odpowiedź. Chodziło o polityka, któremu kończy się kadencja.
- Nie masz już kół ratunkowych - powiedział prowadzący.
- No i dobra, nie będę się wahała przy strzelaniu teraz - odpowiedziała hardo Julia.
Uczestniczka odpowiedziała na jeszcze jedno pytanie, dzięki czemu udało jej się wygrać aż 75 tys. zł. Całkiem niezła suma!
Widzieliście ten odcinek?