"W labiryncie": Kręte ścieżki życia Michała Anioła
Miał wszystko: talent, urodę, a także popularność. W latach 80. był gwiazdą kina i telewizji. Życie Michała Anioła układało się niczym w bajce. Do czasu...Aktor nie umiał udźwignąć ciężaru sławy. Bardziej niż kolejne role, interesowały go bankiety i imprezy. Jak układało się życie Michała Anioła? Koszmary przeszłości do dziś dają mu o sobie znać...
Jego własny labirynt
Początki
Michał Anioł zaczynał swoją karierę aktorską od epizodycznych ról w znanych produkcjach. Zadebiutował na małym ekranie, wcielając się w postać ucznia w serialu "Polskie drogi". Był też powstańcem w "Nocach i dniach", a także studentem w "Lalce". Przełomowa okazała się kreacja w filmie "Karate po polsku". Wtedy po raz pierwszy został dostrzeżony przez filmowych i telewizyjnych twórców.
Popularność
Mimo że Anioł rozpoczynał swoją zawodową drogę jeszcze w latach 70., na ekranie zabłysnął dopiero blisko dekadę później. Widzowie kojarzyć go mogą z roli kapitana Kwaterno w "Podróżach Pana Kleksa". Gwiazdor wystąpił w tym młodzieżowym hicie u boku Piotra Fronczewskiego.
Anioł znany jest jednak przede wszystkim z wcielenia się w postać Stefana, przyjaciela Pawła Hanisza z serialu "W labiryncie". Dzięki tej produkcji aktor zyskał popularność. Wraz ze sławą przyszły pierwsze problemy osobiste...
Bankiety
- Byłem wtedy nieśmiały, a wódka zaczęła mnie otwierać, więc czułem się z nią dobrze - zwierzył się w wywiadzie dla "Rewii" Anioł.
Aktora oglądać można było nie tylko w filmach czy telewizji, ale także na scenach warszawskich teatrów. Po spektaklach gwiazdor udawał się często na bankiety promocyjne. Alkohol przejął kontrolę nad jego życiem. Po zakończeniu prac nad serialem "W labiryncie", Anioł zniknął z ekranów na kilka lat...
Wyniszczający nałóg
Kariera aktora legła w gruzach. Brak zawodowych propozycji i zwolnienia z teatrów zupełnie go załamały. Anioł próbował odmienić los, wyjeżdżając do Grecji i Stanów Zjednoczonych. Za każdym razem wracał jednak do Polski w jeszcze gorszym stanie. Dopiero przeprowadzka do Kanady zmieniła jego życie.
Znalazł sens życia
Anioł zaczął walkę z alkoholizmem. Ze zmagań z nałogiem wyszedł zwycięsko. Postanowił więc podzielić się swoimi doświadczeniami z innymi. Przez jakiś czas pomagał osobom, które tak jak on, znalazły się na dnie.
Po 10 latach mieszkania w Vancouver, aktor powrócił do Polski. Jego dotychczasowe sukcesy zostały jednak zapomniane. Mało kto go jeszcze pamiętał.
Druga szanasa
Anioł otrzymał szansę powrotu na ekrany, grając drugoplanowych bohaterów w znanych serialach. Pojawił się m.in. w "Klanie", "Na dobre i na złe", a także "Miodowych latach".
Dopiero w filmie "Polisz kicz projekt" wcielił się w jedną z głównych postaci. Trudno jednak określić tę kreację mianem roli życia.
Aktorowi nie udało się odzyskać dawnej sławy. Być może dlatego, że zmienił on swoje życiowe priorytety.
Czas na zmianę
Praca zeszła na dalszy plan. Dla Michała Anioła najważniejsze są obecnie dwie sprawy: jego syn, Jakub, oraz to, by dalej stawiać czoła zmorom przeszłości związanym z alkoholizmem.
- Trochę zawaliłem swoje życie. Ale teraz okrzepłem w trzeźwości. Mam nadzieję, że przeszłość już nie wróci - powiedział w "Rewii" aktor.
W końcu znalazł wyjście
Gwiazdor znów spełnia się zawodowo. Ostatnio zobaczyć go można było w jednym z epizodów "Czasu honoru" i filmie "Wojna żeńsko-męska".
Wydaje się zatem, że Michał Anioł w końcu znalazł wyjście z życiowego labiryntu.