W kilkanaście minut zarobił 250 tys. zł. "Mega łatwe pytania. To szwagier Urbańskiego?"
Łukasz z Grębocina pod Toruniem zaskoczył wszystkich. Na 9 pytań odpowiedział bez użycia koła, mimo że nie zawsze był przekonany do właściwej odpowiedzi. Internauci wytykają zbyt proste pytania i węszą spisek.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Dotrzeć do pytania za 250 tys. zł bez użycia kół ratunkowych to nie lada sztuka. Taki wyczyn udał się Łukaszowi Półrolniczakowi z Grębocina, który co prawda miewał chwile zwątpienia.
Blady strach na sympatycznego gracza padł po udzieleniu odpowiedzi na pytanie za 10 tys. zł. Rzecz dotyczyła rodzaju broni, która posiada klingę. Łukasz poprosił o zaznaczenie odpowiedzi "szabla", twierdząc, że klinga to uchwyt tej broni.
- Niestety, klinga nie jest rączką szabli – powiedział Hubert. – To część tnąca broni białej – dodał po chwili prowadzący, uspokajając przerażonego Łukasza.
- Prawie dostałem zawału – żartował uczestnik, który bez problemu odpowiedział na kolejne pytania i dotarł do 125 tys. zł.
Internauci byli zgodni, że Łukaszowi trafiły się zaskakująco proste pytania:
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Pierwsze koło (pół na pół) zużył dopiero przy pytaniu za 250 tys. zł. Kiedy zobaczył dwa warianty, od razu zaznaczył odpowiedź, która wydawała mu się właściwa od początku. I znowu triumfował.
Świetną passę gracza przerwał dźwięk oznaczający koniec odcinka. Łukasz Półrolniczak zagra w środę o 500 tys. zł z dwoma kołami ratunkowymi w zanadrzu. Będzie co oglądać.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.