W jak Wigilia, M jak Miłość...
Boże Narodzenie to święto pełne miłości i rodzinnego ciepła. A jak zamierzają spędzić wolne dni gwiazdy M jak Miłość - serialu, który co tydzień gości w domach 10 mln Polaków?
21.12.2005 12:35
- Zawsze marzyłem o "białych" świętach w górach - mała chatka, a wokół mnóstwo śniegu i rozgwieżdżone niebo... Tym bardziej, że sam pochodzę znad morza, a tam ze śniegiem bywa różnie - zdradza Kacper Kuszewski, czyli serialowy Marek. - W dzieciństwie raz wyjechałem z rodzicami na Boże Narodzenie w góry i wspominam to do dzisiaj! Oczywiście, w czasie świąt nie ma mowy o puszczaniu kolęd z kasety. W domu zawsze całą rodziną muzykowaliśmy, każdy grał w Wigilię na jakimś instrumencie - ja zwykle na klarnecie. Do tego ulubione potrawy na stole, żywa choinka, sianko pod obrusem... i Wigilia gotowa!
Ulubiona świąteczna potrawa?
- Absolutnie uwielbiam barszcz z uszkami! Bez niego Wigilii sobie po prostu nie wyobrażam. Zresztą świąteczne uszka zawsze lepię własnoręcznie - oczywiście najlepsze są te najmniejsze i z cienkiego ciasta! ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘC Z 'M JAK MIŁOŚĆ' Boże Narodzenie to jednak nie tylko okazja do rodzinnego biesiadowania, ale i do refleksji.
- Myślę, że święta bardzo się ostatnio komercjalizują. Robimy wielkie zakupy, szukamy modnych bombek i super prezentów, a gdy w końcu zmęczeni tą gonitwą po sklepach stajemy przy wigilijnym stole... czegoś brakuje - mówi Kacper Kuszewski. Dla mnie w Wigilię najważniejsza jest bliskość rodziny i prawdziwe, duchowe przeżycie. A nie to, co stoi na obrusie, czy leży pod choinką.
A co na Boże Narodzenie planuje Kasia Cichopek, serialowa Kinga?
- Święta w tym roku spędzę...
tak, jak zawsze: w domu, z rodzicami, babcią i bratem. Skromnie i tradycyjnie - nigdy nie przesadzamy ani z jedzeniem, ani z prezentami, bo pod choinkę kupujemy sobie zwykle coś praktycznego. Tak naprawdę, mam tylko jedno marzenie: by cała rodzina była na Boże Narodzenie razem, zdrowa i szczęśliwa.
Moja ulubiona potrawa na Wigilię to bigos z grzybami - dodaje Kasia. Przed świętami staram się w kuchni trochę pomagać, ale mam dwie lewe ręce. I zwykle Mama wysyła mnie w końcu do sprzątania domu...
A o jakiej Wigilii marzy Marcin Bosak, czyli serialowy Kamil?
- Oczywiście, że ze śniegiem! Tak, by można było jeździć na sankach i walczyć na śnieżki! - mówi aktor. Ale najważniejsze, to spędzić ten czas z rodziną. Świąteczne prezenty wyszukuję zwykle dużo wcześniej. Nie lubię gonitwy po sklepach na ostatnią chwilę. Zresztą myślę, że na Boże Narodzenie - widząc radość, gdy ktoś bliski otwiera paczuszkę, którą od nas dostał - tak naprawdę robimy prezent samym sobie...
Marcin Bosak zdradził nam również, jakie jest jego ulubione wigilijne danie:
- Pierożki - takie, jakie robiła moja świętej pamięci babcia: z grzybami i kapustą, gotowane, a później jeszcze podsmażone. Lubię też smażonego karpia. Ale w Wigilię jestem tylko zjadaczem. Mogę w kuchni trochę poasystować, jednak pierwsze skrzypce zawsze gra moja mama lub narzeczona. ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘC Z 'M JAK MIŁOŚĆ' Zdjęcia: © MTL Maxfilm, fot.: Bartłomiej Zaranek.