W finale "Koła czasu" zabrakło ważnej sceny. "Musieliśmy ją usunąć"
Serial "Koło czasu" to ekranizacja popularnej sagi fantasy Roberta Jordana. Jak to zwykle z takimi adaptacjami bywa, twórcy telewizyjni nie zawsze są wierni oryginałowi przy pisaniu scenariusza. Zmiana w finale znacząco wpływa na odbiór jednego z bohaterów.
23.10.2023 | aktual.: 23.10.2023 15:14
Uwaga, w poniższym tekście pojawiają się szczegóły fabularne z ósmego odcinka drugiego sezonu "Koła czasu".
"Koło czasu" z Rosamund Pike ("Zaginiona dziewczyna", "Śmierć nadejdzie jutro", "Duma i uprzedzenie") w roli głównej zakończyło się widowiskowym finałem drugiego sezonu. To oczywiście nie koniec opowieści, która została opisana przez Roberta Jordana w kilkunastu tomach. I już wiadomo, że Amazon zamówił dla swojej platformy Prime Video kolejny sezon.
Tymczasem fani ciągle przeżywają finał drugiej części, który m.in. zakończył żywot Ingtara. Postać grana przez Gregga Chilingiriana ("Księga czarownic", "Demony da Vinci", "Cobra", "Dopasowani") zginęła, broniąc Perrina i Loiala. Twórcy serialu przemilczeli jednak kluczowy wątek odnośnie Ingtara.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W zamyśle Jordana Ingtar był jednym z żołnierzy polujących na legendarny Róg Valere, ale ostatecznie okazał się Sprzymierzeńcem Ciemności. Ten zwrot akcji został pominięty w serialu, choć odpowiednia scena została nakręcona.
Rafe Judkins, showrunnerka "Koła czasu", tłumaczyła w wywiadzie, że "nie dało się jej emocjonalnie połączyć z dużą liczbą innych wątków, które miały miejsce w finale".
- Ostatecznie musieliśmy ją usunąć w montażu, ponieważ zakłócała możliwość podążania za naszymi głównymi bohaterami - tłumaczyła Judkins, która jednocześnie chciałaby, aby ta usunięta scena z wyznaniem prawdy o Ingtarze została kiedyś opublikowana i "była częścią tego uniwersum".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Zobacz także