Veronica Bielik: seksowna gwiazda internetu zdradziła swój sekret. Obserwuje ją już milion osób!
Trafiła do telewizji
Veronica Bielik bardzo szybko zdobyła dużą popularność w mediach społecznościowych. W ciągu zaledwie dwóch lat jej konto na Instagramie zaczęło mnóstwo osób. Teraz jest ich już milion.
Taki sukces nie mógł umknąć przedstawicielom tradycyjnych mediów. Ostatnio "Dzień Dobry TVN" wyemitowało reportaż, którego Bielik była bohaterką. W rozmowie z Agnieszką Jastrzębską, 23-letnia Veronica zdradziła, jak udało zgromadzić taką rzeszę fanów.
Przypadek?
Gdy Veronica zaczęła intensywnie ćwiczyć, postanowiła podzielić się ze światem swoją metamorfozą. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Choć ponoć tego nie planowała, stała się gwiazdą mediów społecznościowych.
- Tutaj zadziałało szczęście. Zaczęło się od tego, że zaczęłam dodawać dużo zdjęć z treningów, bo sporo schudłam, zaczęłam motywować inne dziewczyny do pracy. Miałam dużo wolnego czasu, który wypełniłam treningami. Z nudów postanowiłam założyć konto na Instagramie. To fajny czas w moim życiu. Wybrałam się raz z mężem na wakacje na Dominikanę, które nagle okazały się hitem w internecie - powiedziała w "DD TVN".
Sława
Veronica nie ukrywa, że największą popularność przyniosły jej zdjęcia w bikini.
- Wcześniej nie dodawałam zdjęć w kostiumie, ale postanowiłam dodać kilka zdjęć z wakacji, które zaczęły udostępniać profile posiadające dużą liczbę obserwatorów. Moje zasięgi zaczęły się zwiększać z miesiąca na miesiąc po 50 tysięcy. Dwa lata temu miałam 20 tysięcy obserwatorów, po roku 250 tysięcy, a teraz mam milion - pochwaliła się.
Na zdjęciu Veronika w sukience Sugarfree.
Luksusowe życie
W tej chwili prowadzenie konta na portalu społecznościowym jest jej pracą. Firmy wiele płacą, by wstawiła zdjęcie z określonym produktem lub odwiedziła konkretny hotel.
- To akurat jest prawda, że można utrzymywać się z tego, że prowadzi się konto na Instagramie. Dzisiaj to mamy takie piękne nagranie, ale najczęściej jest tak, że wpadam szybciutko, wybieram rzeczy, które mi się podobają, zabieram je wtedy w podróże zagraniczne, gdzie mam profesjonalne sesje zdjęciowe, podczas których pokazuję produkty, które noszę na co dzień - wyznała Bielik.
Kontrowersje
Bielik zapowiada, że teraz nie chce już pokazywać tak wiele ciała na Instagramie.
- To był mój etap w życiu, kiedy musiałam dojść do tego miliona więc pokazywałam dużo więcej ciała, ale cel na 2018 rok jest taki żeby pokazać dużo więcej wartościowych rzeczy, bo to ciało już zostało pokazane - powiedziała w "Dzień Dobry TVN".
Fani Veroniki wielokrotnie zarzucali jej, że idealne ciało, które prezentuje, nie jest efektem ćwiczeń, a operacji plastycznych. Ona sama upiera się, że do wszystkiego doszła ciężką pracą na siłowni. Wierzycie jej?