Urszula Dudziak: nigdy nie wybaczę mężowi!
[
03.03.2011 | aktual.: 25.11.2013 12:16
]( http://www.fakt.pl )
Na swoim koncie ma występy ze Stingiem i koncerty w najznamienitszych nowojorskich klubach jazzowych, nieosiągalnych dla większości polskich artystów.
Urszula Dudziak (67 l.), to legenda polskiej muzyki, a jej słynny utwór „Papaya” śpiewany jest na całym świecie. Teraz pani Urszula będzie prowadzić grupę wokalną w nowym show TVP 2 „Bitwa na głosy”. Nam wyjaśnia, dlaczego zgodziła się wystąpić w programie rozrywkowym i zdradza, czego nigdy nie wybaczy swojemu byłemu mężowi, Michałowi Urbaniakowi (68 l.).
Próbowała pani wyjaśnić sobie światowy sukces utworu „Papaya”?
– Ja do dzisiaj nie wiem, jak to się stało. To był z pewnością czysty przypadek . Ale muszę przyznać, że ten utwór zasłużył sobie na swój sukces. Ktoś komuś powiedział o takim starym utworze, który był mu potrzebny do jakiegoś projektu. To piękna rzecz!
Który moment w karierze wspomina pani najbardziej?
– Najmilsze wspomnienia mam ze współpracy ze Stingiem i Bobbym McFerrinem. To są zupełnie różni ludzie i skrajne osobowości. Sting to bardzo fajny człowiek, a Bobby to po prostu Bobby!
A czego pani najbardziej żałuje?
– Że nigdy nie zagrałam z Milesem Davisem, a mój mąż miał taką okazję. Ja mu tego nigdy nie wybaczę!
A teraz będzie pani rywalizować z Michałem Wiśniewskim w „Bitwie na głosy”.
– Ale to nie ja mam tam śpiewać. To nie ja będę rywalizowała z Michałem, tylko mój zespół wokalny będzie walczył z jego zespołem. Oni śpiewają, ja ich kieruję.
Podobno to siostra namówiła Panią do udziału w show?
– Ona mieszka w Szwecji i znała ten program. Kiedy więc zadzwoniłam do niej i powiedziałam, że mam propozycję, to ona na to: “Ula, to jest genialny program!” Ponadto moje dwie córki Mika i Kasia, które wychowały się w Stanach, też go znały. Ja się bardzo cieszę, że wreszcie przywędrował też do nas.
A miała Pani wątpliwości?
– Absolutnie żadnych. Fakt, że „Bitwa na głosy” to rozrywka, ale za to na bardzo wysokim poziomie, który promuje śpiewanie. A śpiew jest naszym dobrem narodowym. Mam nadzieję, że ten program trochę zmieni sytuację w Polsce, bo rzeczywiście muzyka czy śpiewanie w zespole jest wciąż traktowane w Polsce po macoszemu. Niestety nasze władze nie oddają należnego szacunku muzyce. W szkole jest trochę muzyki na poziomie podstawowym, ale później zaczyna się dramat.
Czyli traktuje pani udział w show jako pewnego rodzaju misję?
– Uważam, że w Polsce z muzyką sytuacja jest dramatyczna. Mam nadzieję, że ten program otworzy oczy tym, którzy decydują o kształceniu muzycznym Polaków. I jednocześnie zainspirują nasz kraj do wspólnego śpiewania, nie tylko indywidualnego, ale też w grupach. Marzę sobie, by przynajmniej przy każdym domu kultury był prowadzony zespół wokalny. Jakoś tak w Polakach zaginęła piękna tradycja wspólnego śpiewania.
Jakimi kryteriami kierowała się pani przy doborze podopiecznych?
– To była kombinacja wielu rzeczy. Na przykład jak już ktoś wchodził na casting, to mogłam ocenić, co sobą reprezentuje. Czy ma charyzmę, czy jest zwierzęciem scenicznym, czy też jest to po prostu osoba, która boi się sceny.
A co jest w takim razie najważniejsze?
– To trudno powiedzieć. Ale chyba na pierwszym miejscu jest po prostu talent. Oczywiście są takie przypadki, kiedy sam głos nie jest najważniejszy.
Naprawdę w śpiewaniu głos nie musi być najważniejszy?
– A Louis Armstrong? On przede wszystkim był charakterystyczny, miał umiejętność przekazu, charyzmę i osobowość sceniczną. Ja potrafię od razu wyczuć, czy ktoś jest prawdziwy, czy na przykład podczas wykonywania piosenki nie myśli o tym, że za chwilę musi iść na obiad.
A pani znalazła już kogoś o podobnych cechach?
– Mam parę takich osób, ale to jest przede wszystkim zespół, więc nie chciałbym nikogo specjalnie wyróżniać. Przynajmniej na razie.
Przygotowuje pani swoich uczniów na sukces?
– Ja się bardzo boję takich ocen. Czasem jest tak, że ktoś może być dobry, ale się tak zestresuje, że zamknie się w sobie na moment. Wtedy może ktoś powiedzieć, że on się nie nadaje. A później się okazuje, że ta osoba ma w sobie niesamowity potencjał.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
* W tym temacie: "Bitwa na głosy": gwiazdy programu aż za bardzo wczuły się w swoje role!*
Zobacz także:
[
Gwiazda na wizji poszła do łóżka z ochroniarzem! ]( http://teleshow.pl/gid,13142363,img,13142390,kat,1024839,title,Kim-Kardashian-przekroczyla-kolejna-granice,galeria.html )
[
Dramat jurorki Mam talent. Straciła dziecko! ]( http://teleshow.pl/gid,13107372,img,13107433,kat,1024839,title,Dramat-jurorki-Mam-talent-Stracila-dziecko,galeria.html )
[
Gwiazdy „Słonecznego patrolu” dziś. Jak wyglądają? ]( http://teleshow.wp.pl/jak-dzis-wygladaja-gwiazdy-slonecznego-patrolu-6026603162764417g )
[
Najlepsze prostytutki w Hollywood ]( http://film.wp.pl/nierzadnice-hollywood-6025275877319297g )