Upadek telewizji? Liczby mówią same za siebie
W najnowszym odcinku podcastu Wirtualnej Polski "Clickbait" obstawiamy, kto zgarnie Oscara, zdradzamy, czym wyróżnia się nasz plebiscyt TOP Seriale oraz dlaczego czeka nas upadek telewizji.
Już za chwilę, bo w nocy z 12 na 13 marca, poznamy laureatów 95. gali Oscarów. O słynną statuetkę w tym roku walczą też polscy filmowcy z "IO" Jerzego Skolimowskiego. Jednak jego szanse na wygraną oceniamy na niewielkie, co sam przyznał reżyser w rozmowie z Wirtualną Polską.
- Mam poczucie, że jesteśmy na przegranej pozycji. (...) "Na zachodzie bez zmian" według znanej i świetnej książki Ericha Marii Remarque’a, finansowany przez Netflix, a więc potężną korporację o nieograniczonych środkach finansowych, która oczywiście walczy o tego Oscara w sposób zdecydowanie dominujący. Ten film jest na ustach wszystkich, jest promowany na wszystkich okładkach branżowych pism - powiedział Jerzy Skolimowski.
Czy galę zdominuje "Wszystko wszędzie naraz", a może "Na Zachodzie bez zmian"? Kto może nas zaskoczyć i czy znów powtórzy się afera na miarę słynnego policzka Willa Smitha? Nasza redakcja w najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" obstawia, kto będzie świętował w Dolby Theatre.
Niespełna dwa tygodnie później powody do świętowania będą mieć twórcy seriali. A wszystko to za sprawą pierwszego plebiscytu redakcji WP Teleshow TOP SERIALE 2023. O tym, które seriale z popularnych platform streamingowych zwyciężą, zdecydujecie Wy, nasi czytelnicy, oddając swoje głosy na wybrane tytuły oraz ulubionych polskich aktorów. Wyjaśniamy też, dlaczego w plebiscycie TOP SERIALE 2023 zdecydowaliśmy się skupić wyłącznie na produkcjach VOD.
Z nowego odcinka podcastu "Clickbait" dowiecie się, czy oglądamy jeszcze telewizję linearną, oraz co myślimy o jej przyszłości. Prognozy są pesymistyczne. Nie mamy wątpliwości, że tradycyjna telewizja chyli się ku upadkowi. Świadczą o tym wyniki oglądalności, wskazujące na to, że w ostatniej dekadzie po raz pierwszy żadna audycja w tv nie przyciągnęła przed ekrany min. 5 mln widowni (dane nie dotyczą wydarzeń sportowych). 11 lat temu rekordowy odcinek telenoweli "M jak miłość" oglądało 8 mln widzów, teraz twórcy otwierają szampana, gdy widownia sięgnie pułapu zaledwie 4 mln.
Do spadku popularności przyczynia się też oferta danych stacji, coraz częściej uboga w porównaniu do mnogości i jakości produkcji dostępnych na platformach streamingowych.
Telewizja ma też inne oblicze. Choć mile wspominamy kultowe produkcje, które oglądaliśmy w dzieciństwie i do dziś pamiętamy, jakie wywoływały one w nas emocje, na kanałach telewizyjnych znajdziemy nie tylko rozrywkę, ale i politykę. Stacje informacyjne coraz bardziej polaryzują swoich odbiorców, a niektórzy jej pracownicy przekraczają wszelkie zasady etyki dziennikarskiej. Czy z tej drogi istnieje jeszcze powrót?
ZAGŁOSUJ NA NAJLEPSZE SERIALE 2022: