Ulubieniec TVP zrywa ze stacją. "Musiałbym poobracać wszystkie lustra"
Marcin Wójcik po kilku latach współpracy z TVP, zdecydował się na zmianę frontu. W liście przesłanym do redakcji Telewizji Polskiej wyraża swój żal i pisze o "bezwstydnej propagandzie" stacji.
Marcin Wójcik jest pomysłodawcą i założycielem kabaretu Ani Mru-Mru, który obecnie współtworzy razem z Michałem Wójcikiem i Waldemarem Wilkołkiem. Od kilku lat ich skecze mogliśmy oglądać m.in. w TVP.
Jednak widzowie Telewizji Publicznej nie będą mieli już takiej okazji. Wójcik opublikował właśnie w swoich mediach społecznościowych list, którym kończy współpracę ze stacją. Chodzi o propagandę uprawianą przez dziennikarzy TVP.
Lider Ani Mru-Mru rezygnuje z udziału w programie "Kabaret za kulisami", bo jak tłumaczy, nie zgadza się na zakłamywanie rzeczywistości.
"[...] postanowiłem dziś zerknąć na pasmo informacyjne TVP i sprawdzić, czy lubię i szanuję waszą stację. Z przykrością stwierdziłem, że niestety w dalszym ciągu nie, zakłamywanie rzeczywistości i bezwstydna propaganda nie wpisuje się w mój system wartości" - napisał Marcin Wójcik.
Kabareciarz odniósł się także do pieniędzy, które rząd przyznał Telewizji Polskiej.
"Jestem zaszczycony, że z dwóch miliardów złotych, które TVP dostała m.in. z moich podatków na dzielenie Polaków, koncerty disco polo i kłamstwa, udało się wam wysupłać 1200 PLN na moją skromną osobę, ale jestem w stanie, nawet w tak trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się branża artystyczna, zrezygnować z tej kwoty" - dodał Wójcik.
Pełną treść listu przeczytacie tutaj: