Ula Chincz urodziła. Już wiadomo, jak nazwała swoje drugie dziecko
Ula Chincz została mamą. Ten fakt przez jakiś czas trzymała w tajemnicy. Teraz zdradziła, jak jej maluch ma na imię. I pokazała, jak jej dom zmienił się, gdy zamieszkał w nim niemowlak. Bałagan? Znają to wszyscy rodzice.
Ula Chincz najpierw przez długi czasu w sekrecie trzymała swoją drugą ciążę, by później ukryć przed fanami moment, w którym jej maluch przyszedł na świat. I o rosnącym brzuszku, i o synku opowiedziała dopiero, gdy była gotowa - w swoim czasie i na własnych warunkach. Na instagramowym koncie dziennikarki i youtuberki pojawiły się zdjęcia obrazujące, jak bardzo synek zmienił życie całej rodziny. Ten bałagan na pewno rozpoznają wszyscy rodzice, którzy marzą tylko o tym, aby się wyspać.
Chincz o synku nieco więcej opowiedziała w filmie, który opublikowała w sieci. Znajdziecie go poniżej.
"Veni, vidi, vici - Robert Chincz. Tak, tak, kochani! Przybył, zobaczył i... pokonał mój porządek w domu! Bo jak u większości świeżo upieczonych rodziców przez pierwsze dwa dni dom wyglądał jak lej po bombie, a zaparzoną rano kawę piliśmy na zimno, w południe. Robert już jest z nami, powoli się poznajemy i jest fajnie" - czytamy na instagramowym profilu Uli Pedantuli.
Chincz przyznała, że jej drugi synek Robert bardzo przypomina starszego brata Rysia. - To czas uczenia się siebie nawzajem, uczymy się Roberta, jego zwyczajów, temperamentu, a ten jest bardzo wyrazisty. Moje dni koncentrują się wokół przewijania, karmienia. Robert w nocy daje mi pospać 3-4 godziny, więc nie jest najgorzej - zdradziła dziennikarka.