Uczestnik "Top Model" pojechał na Ukrainę. Pomaga tym, którzy nie mają jak uciec
Mikołaj Krawiecki był od początku faworytem, ale odpadł tuż przed finałem 10. edycji "Top Model". Uczestnik show postanowił pomóc osobom uciekającym z Ukrainy. Najpierw był na pograniczu. Teraz jeździ w głąb kraju, by ratować osoby, które nie mają jak dostać się do Polski.
Mikołaj Krawiecki pomaga w transporcie pomocy humanitarnej i ludzi na polsko-ukraińskim pograniczu. Półfinalista 10. edycji programu "Top Model" widząc, jak wiele osób utknęło na Ukrainie, z dala od granicy, bez wahania wsiadł za kółko. Najpierw pomógł tym, którzy znaleźli się niedaleko przejścia granicznego. Teraz postanowił wyruszyć w głąb Ukrainy.
Model szczegółowo relacjonuje swoje poczynania w mediach społecznościowych. Podaje informacje z pierwszej ręki, czasem takie, które jeszcze nie pojawiają się w powszechnym obiegu. Poleca też osoby na Instagramie, które (jego zdaniem) mają najwiarygodniejsze informacje z Ukrainy.
Mikołaj w miniony weekend transportował pomoc humanitarną na stronę ukraińską, czyli tam, gdzie obecnie jest najbardziej potrzebna. Wracając, zabierał starsze kobiety oraz te z dziećmi do Polski.
Kilka godzin później przekroczył ukraińską granicę, aby dotrzeć tam, gdzie pomoc humanitarna dociera rzadziej.
Wracając ze Lwowa informował też, jak można ominąć korki przy wjeździe do miasta. Jak twierdzi, "do Lwowa zjeżdżają teraz ze wszystkich stron, bo to miasto uważane jest za najbezpieczniejsze".
Krawiecki udostępnia też informacje o osobach, głównie dzieciach, które utknęły w miejscach wyjątkowo niebezpiecznych. Wszystko po to, aby jego obserwatorzy również mogli przyłączyć się do pomocy uchodźcom.