Uczestnik "Top model" oburzony montażem programu. TVN pokazał za dużo

Szymon Reich jest jednym z faworytów najnowszego sezonu programu "Top model". Uczestnik jest często chwalony przez jurorów i wygląda na to, że ma realną szanse zrobić karierę. Chłopak ma już ponad 80 tys. obserwujących na Instagramie i grono wiernych fanek chętnie kometujących jego poczynania.

Ostatnim odcinek wzbudził dużo emocji, a wszystko to ze względu na mały skandal z udziałem Szymona. Aspirujący model twierdzi, że TVN pokazał za dużo...

Jednym z zadań uczestników był bieg po bieżni. Szymon, ubrany jedynie w luźne bokserki, chciał dać z siebie wszystko i rozpędził się do niezłej prędkości. Co zrozumiałe, zadziałały wówczas prawa grawitacji i zawartość bielizny chłopaka zaczęła się odznaczać. Osi Ugonoh, która była gościem odcinka, skomentowała sytuację w niewybredny sposób.

"Jemu wypadł penis. Czy nikt tego nie widzi?" - zapytała. Jej uwaga spotkała się z pytającym wzrokiem reszty zebranych, którzy byli najwyraźniej bardziej zapoznani z tajnikami ludzkiej anatomii. Komentarz byłej zwycieżczyni show wystarczył jednak, by operator zrobił zbliżenie na "wyposażenie" Szymona.

Reich oglądał odcinek "Top model" i nie spodobało mu się, że stacja zdecydowała się pokazać zbliżenie na jego krocze. Skomentował całe zajście na Instagramie.

- TVN, rozumiem bekę itd, ale pokazywanie fujary w programie? Trochę słabo, serio. Co śmieszniejsze, któryś z kamerzystów musiał się schylić i to nagrywać i widzieć to od dłuższego czasu. Nie masz sumienia, chłopie - powiedział Szymon.

Myślicie, że w telewizji powinny być pokazywane takie ujęcia?

Szymon już na castingach podkreślał, że jest osobą bardzo religijną. Choć wychował się w Niemczech, na co dzień mieszka w Warszawie: "Tu czuję się najlepiej. Podoba mi się to miasto, bo można pójść na imprezę, potem można od razu pójść się pomodlić".

Model ma raczej konserwatywne poglądy, więc nic dziwnego, że oburzył go montaż ostatniego odcinka. Myślicie, że telewizja powinna emitować takie ujęcia?