RozrywkaUczestnik brytyjskiej "Pierwszej randki" spełnił swoje marzenie. Niedługo po programie zmarł

Uczestnik brytyjskiej "Pierwszej randki" spełnił swoje marzenie. Niedługo po programie zmarł

"First Dates", brytyjski odpowiednik rodzimej "Pierwszej randki" jest wyjątkowo lubianym programem na Wyspach, a uczestnicy zyskują sympatię widzów. Niestety, fani show żyją ostatnio informacją, że jeden z uczestników, któremu kibicowali, zmarł.

Uczestnik brytyjskiej "Pierwszej randki" spełnił swoje marzenie. Niedługo po programie zmarł
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Urszula Korąkiewicz

Norman Freemason W "First Dates" poznał Margaret, która od razu przypadła mu do gustu. Para szybko znalazła wspólny język i miała ze sobą wiele wspólnego. Widzowie byli zachwyceni odcinkiem z ich udziałem. W materiale im poświęconym wyjawili, że na jednej randce się nie skończyło i spotkali się jeszcze kilka razy, Norman nawet spełnił marzenie i zabrał wybrankę na tańce.

Widzowie byli przekonani, że niebawem pojawi się wieść o ich ślubie. Niestety, stało się inaczej. Niedługo po emisji odcinka 72-latek zmarł, o czym poinformowała jego rodzina. Jak relacjonował "The Sun", przekazali, że połączył się ze swoją zmarłą żoną, która była miłością jego życia. Nie ujawnili jednak, czy 72-latek chorował. Poprosili natomiast, by uszanować ich prywatność.

- Mottem Normana było: żyć od A do Z. Jego pasja do życia zaprowadziła go do Grecji, gdzie odszedł w spokoju, otoczony rodziną, która kochał – napisano w oświadczeniu na oficjalnej stronie programu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)