WAŻNE
TERAZ

Duda częściowo ułaskawił Bąkiewicza

"Ucho prezesa": Wszyscy na Warszawę. Przygotowania do wyborów ruszyły pełną parą

Rządy w stolicy wymagają zmian. Tylko kto je wprowadzi? W komediowym serialu ruszył wyścig do stołka prezydenta.

Prezes stanął przed trudnym wyborem
Źródło zdjęć: © kadr z serialu
Urszula Korąkiewicz

Emocjonujące wydarzenia w najnowszym odcinku „Ucha prezesa” rozgrywają się już przed samymi drzwiami gabinetu, gdyż pojawia się tam tajemniczy gość. - Czy pani tu mieszka? Bo widzi pani, jestem pełnomocnikiem osoby, która jest spadkobiercą przedwojennych żydowskich właścicieli tej posesji - mówi mężczyzna. Zaniepokojona sekretarka pyta od razu, czy chce ją wyrzucić. – Nie, no skąd. Tylko się martwię, bo nie sądzę, że będzie panią stać na dziesięciokrotność obecnego czynszu – dodaje.

Obraz
© kadr z serialu

Ku przerażeniu pani Basi pełnomocnik grozi coraz większymi konsekwencjami i namawia do przeprowadzki. Na szczęście na ratunek przychodzi Mariusz. – Pani Basiu, jak przyjdzie Patryk, niech wchodzi. Prezes czeka – mówi.
– Patryk? Prezes? Rany boskie, najmocniej przepraszam, pomyliłem przystanki, źle wysiadłem! – dodaje intruz. Sytuacja wydaje się opanowana, ale jedno jest pewne, w gabinecie będzie się sporo działo.

Obraz
© kadr z serialu

Zaczyna się rzeczywiście od niepozornej wizyty Jakiego. - O, Patryk. Chodzą słuchy, że chcesz zostać prezydentem Warszawy - zagaja prezes.
– Nie myślałem o tym, ale jeśli pan prezes na mnie stawia, to postaram się nie zawieść zaufania.
– Wiesz, to duże zobowiązanie. Platforma skompromitowała ten urząd. A kiedyś obejmował go człowiek wybitny, człowiek legenda…
- Jeśli będę miał szansę, obiecuję, że dołożę wszelkich starań, żeby być drugim Starzyńskim - odpływa młody kandydat.

Obraz
© kadr z serialu

Tymczasem opozycja też nie próżnuje i szykuje się do zdobycia Warszawy w wyborach. Z gorącej dyskusji rodzi się sprytny plan. Kandydatem na prezydenta będzie Rafał (Trzaskowski, przyp. red.), ale trzeba wystawić go tak, by nie kojarzył się z obecną prezydent miasta. Choć koledzy mają wątpliwości, decyzja jest już podjęta.
- Jeszcze nie powiedziane, że nasz Rafał wygra. Zobaczymy, co ludzi bardziej zdenerwuje: nasza arogancja, czy ich hipokryzja – rozważa Schetyna.

Patryk Jaki natomiast w gabinecie prezesa jest gotowy do boju i chce naprawić błędy obecnej prezydent, przy okazji pogrążając ją w oczach wyborców. Młody, energiczny, utożsamiający się z problemami mieszkańców, szczególnie opiekunami niepełnosprawnych. – Faktycznie, a jak się nie sprawdzisz, to możemy wystawić kandydaturę marszałka Stanisława. Dobra, na razie kandydujesz ty, ale pamiętaj, startujesz na prezydenta Warszawy, a nie czeskiej Pragi. I masz rozjechać tego Rafałka, to ma być krwawa jatka – mówi prezes.

Obraz
© kadr z serialu

Co na to opozycja? – Przecież oni nie mają kandydatów na prezydentów dużych miast. Albo stare dewotki, albo narwani półnarodowcy, jak ten Patryczek – słychać drwiny podczas dyskusji.

Choć wszystko wydaje się ustalone, najwięcej obaw ma Mariusz. – Ja to się boję, że przegramy. Najpierw w Warszawie, potem w Gdańsku, a potem jak domino wszystko poleci – żali się prezesowi.
– E, nie doceniasz ich arogancji – uspokaja szef. – U nas najmocniejszy jest Patryk, ale on nie jest nasz, on jest od Zbyszka. To oni nas wpakowali w sądy i IPN, jak Patryk wygra, to będzie dla Zbyszka trampolina…

Obraz
© kadr z serialu

Nagle, nieoczekiwanie do gabinetu wpada kolejny kandydat. Ku zdziwieniu prezesa, startować chce nawet Korwin Mikke. – Jarosław, mam propozycję. Ja chcę starować, a wy mnie poprzecie. Obaj chcemy, żeby platformę tych złodziei szlag trafił – stwierdza i przedstawia plan pokonania Platformy. W końcu tyle razy przegrał, że musi wygrać. Plan zmiany stolicy jest tak absurdalny, że obejmuje nawet zburzenie Pałacu Kultury, ale bez tarasu widokowego, i zmazanie przejść dla pieszych z ulic.

Taki koncept można było wymyślić tylko… przy piwie, które znika imponująco szybko. – Ja nie wiem, czy on przyszedł pijany, czy się upił na miejscu. A wszystko na poważnie, ani razu się nie uśmiechnął – stwierdza Mariusz. – Fakt, to rzeczywiście był trening dla wyobraźni… – podsumowuje prezes. Jedno trzeba przyznać, nadchodzące wybory w „Uchu prezesa” będą bardziej emocjonujące niż w rzeczywistości.

Nowe odcinki "Ucha prezesa" możecie oglądać na platformie Showmax i w* Telewizji WP, w każdą niedzielę o 20.00.*

Źródło artykułu: WP Teleshow

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta