Seriale polskie"Ucho prezesa" nie bierze jeńców. Nowy sezon zadebiutował z przytupem

"Ucho prezesa" nie bierze jeńców. Nowy sezon zadebiutował z przytupem

Wielu bohaterów musi odnaleźć się w nowej politycznej rzeczywistości. Dla części z nich dymisja była nie do zaakceptowania. Nie zabrakło również aktorskich debiutów. Cezary Pazura wcielił się w rolę Donalda Tuska.

"Ucho prezesa" nie bierze jeńców. Nowy sezon zadebiutował z przytupem
Źródło zdjęć: © Showmax.com

15.03.2018 | aktual.: 16.03.2018 12:07

Trzeci sezon zaczął się od wizyty Antoniego w gabinecie prezesa. Były minister obrony narodowej nie krył rozczarowania swoją dymisją.

"Nie zapomnę ci tego nigdy. Jak mogłeś. Włosy przez ciebie straciłem. (…) Ja tego tak nie zostawię" – powiedział do pustego fotela. Choć Mariusz ze zdziwieniem zadał mu pytanie "do kogo mówi, skoro nikogo tam nie ma", Antoni nie miał wątpliwości, że Jarosław wszystko słyszy.

"Niech pan nie robi głupot, panie Antoni, obóz dobrej zmiany trwa. Optymalizujemy ludzi do nowych zadań" – odpowiedział mu Mariusz i dodał, że to w głównej mierze "zasługa" prezydenta, na którego w kolejnych wyborach wcale nie musi głosować.

Obraz
© Showmax.com

Kiedy prezes wrócił do swojego gabinetu, nie był zbyt przejęty lamentami byłego ministra. Nazwał go "krokodylem z wybitymi zębami, który tylko kłapie". Jednak Mariusza nurtowało jedno pytanie, dlaczego Jarosław tak potraktował swojego byłego ulubieńca. Ten odpowiedział mu z ironią, że to przecież nie on, tylko "prezydent i trochę premier".

Tymczasem w Brukseli Donald spotkał się z Angelą Merkel. W tej roli zobaczyliśmy Cezarego Pazurę, który debiutuje w "Uchu". Przewodniczący Rady Europejskiej miał żal do kanclerz, że ta podpisała z Rosjanami umowę na budowę gazociągu Nord Stream 2. Angela nie kryła, że dzięki temu wzmocniła swoją pozycję. Donald tłumaczył też jej, że otrzymał wezwanie na przesłuchanie w sprawie Amber Gold. Przewodniczący powiedział, że chcą go w Polsce zniszczyć.

Obraz
© Showmax.com

"Czegoś tam nie dopatrzyłem, ale jak to u nas, całe państwo się sfajdało" – powiedział.

Donald przestrzegał też kanclerz przed uruchomieniem artykułu 7, który ma nałożyć na Polskę sankcje.

"Nie dobrze, jeśli zapłacimy, prezes zostanie męczennikiem" – powiedział i dodał jednocześnie, że ma świetny pomysł. "Jak dojdzie do płacenia, powiesz, że Donald stanął okoniem i trzeba było tę karę anulować. Wtedy to ja będę bohaterem, a nie prezes" – wyznał z radością w oczach.

W gabinecie prezesa Mariusz coraz bardziej się niepokoił o nastroje byłych ministrów, którzy nie rozumieją powodów swoich dymisji.

"My nie potrzebujemy wyborców, potrzebujemy wyznawców. Trzeba odwrócić uwagę, trzeba ich skonsolidować wspólnym wrogiem" – uspokajał go Jarosław. W tym samym momencie otrzymał on tweeta od Donalda, który podczas szarpaniny z Jean Claudem Junckerem przez pomyłkę opublikował ciąg przypadkowych liter.

Obraz
© Showmax.com

Choć był to wpadka, prezes uznał to za wypowiedzenie "wojny" i kazał "spuścić watahę". W mediach rozpętała się burza, politycy PiS-u jednogłośnie podkreślali, że jest to skandaliczny atak na Polskę. "To jest kolejny raz, kiedy on miesza się w polskie sprawy w sposób obrzydliwy" – powiedziała Krystyna Pawłowicz. Również media sprzyjające obecnej władzy skrytykowały zachowanie Donalda.

"W ataku na demokratycznie wybrane polskie władze, otrzymał wsparcie od środowisk skupionych wokół byłych ubeków i proaborcjonistów niepłacących alimentów, którym nie podoba się "Korona Królów" – powiedziała w serwisie informacyjnym TV1 Danuta. Z całą pewnością to dopiero początek zaostrzonego konfliktu.

Po raz pierwszy kultowe już "Ucho Prezesa" będzie można zobaczyć w telewizji naziemnej WP szybciej niż na YouTubie. *
*
Od 18 marca przez 3 miesiące w każdą niedzielę o 20:00 zapraszamy do Telewizji WP na premierę nowego odcinka 3 sezonu.

Jedynie widzowie Showmaxu mają dostęp do premierowych odcinków 3 dni wcześniej, w każdy czwartek.

Zobacz także
Komentarze (56)