"Uchem prezesa" wyprzedził rzeczywistość. Górski: nie jestem prorokiem
GALERIA
"Ucho prezesa" od pierwszego odcinka goniło rzeczywistość i komentowało wydarzenia polityczne. Cytaty z serialu stawały się powiedzonkami rządzących i odwrotnie – wiele wypowiedzi stało się inspiracją do dialogów w internetowym hicie. Oczekiwania widzów rosną tym bardziej, że zapowiadany jest już trzeci sezon, a 21 i 28 grudnia w serwisie Showmax odcinki specjalne. Niewielu widzów natomiast się spodziewało, że niezamierzenie serial przepowie przyszłość. Zdziwienia nie ukrywał sam Robert Górski.
- Ostatnio słyszałem, jak Kornel Morawiecki powiedział, że nowym premierem będzie albo jego syn, albo prezes Kaczyński. Zbiegło się to z odcinkiem "Ucha…" poświęconym poszukiwaniom premiera. I w tym odcinku taka koncepcja wystąpiła. Tylko my ten odcinek nagraliśmy miesiąc wcześniej! Dziwna koincydencja… Czasem sobie myślę, że tak szczęśliwie się dla nas składa. I faktycznie według niektórych jestem prorokiem. Ale nie jestem – mówił w wywiadzie udzielonym dla "Zwierciadła". Jaką drogę przeszedł, by stać się serialowym prezesem i co go skłoniło do stworzenia politycznej satyry?