U nas Jaromir Nohavica jest już skończony. Tym razem Polacy mu nie podarowali
Uwielbiany w Polsce, kontrowersyjny czeski bard Jaromir Nohavica nie zagra trasy koncertowej w naszym kraju. Po Katowicach kolejne miasta nie chcą u siebie artysty odznaczonego przez Putina.
04.03.2022 | aktual.: 04.03.2022 11:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trasa Jaromira Nohavicy miała rozpocząć się 30 marca i objąć Toruń, Gdańsk, Warszawę, Kraków i Katowice. Jak podaje "Wyborcza", pierwsze wyłamały się Katowice, które kilka dni temu wypowiedziały umowę najmu sali na kwietniowy koncert.
- Nie wyobrażamy sobie, aby w czasie wojny Rosji z Ukrainą grał u nas koncert - powiedział Łukasz Kałębasiak, rzecznik Katowice Miasta Ogrodów.
Za Katowicami poszły inne miasta. W czwartek na oficjalnej stronie warszawskiej "Stodoły" pojawiła się informacja, że cała trasa została odwołana, a bilety można zwracać.
Jaki powód stoi za tą decyzją? Chodzi oczywiście o związki Jaromira Nohavicy z Władimirem Putinem.
W 2018 r. artysta przyjął z jego rąk medal Puszkina, przyznawany "za utrwalanie przyjaźni między narodami". Rok wcześniej został wyróżniony Srebrnym Łucznikiem, nagrodą za "prezentowanie i wspieranie projektów, które wspomagają rozwój wzajemnych stosunków rosyjsko-czeskich". Warto podkreślić, że było to już po aneksji Krymu.
Za przyjęcie odznaczenia z rąk prezydenta Rosji Nohavica w swojej ojczyźnie był krytykowany i nazywany "pożytecznym idiotą" czy "hipokrytą".
Tani gest
2 marca Nohavica zagrał kameralny koncert w swoim mieszkaniu, który transmitował na YouTube'ie. Powiedział m.in. że nie jest zwolennikiem tanich gestów. - Oddawanie medali, przyklęknięcie, machanie chorągiewkami. Ale jeśli zajdzie potrzeba, to pomogę. Jeśli chcecie, pomóżcie i wy - stwierdził muzyk.
Nohavica zagrał kilka antywojenny piosenek. Powiedział też m.in., że nie zgadza się z Putinem, oraz że ma przyjaciół w Ukrainie i Rosji i "ciężko jest mu się od nich odciąć".
"Arab macą mą kobietę"
Słabość do Putina i Kremla to nie jedyna rysa na życiorysie Jaromira Nohavicy. W czasach ZSRR współpracował z czechosłowacką bezpieką, potem otwarcie wspierał ksenofobicznego czeskiego polityka Tomio Okamurę oraz poparł pomysł wysiedlenia czeskich Romów do Indii. Jest też autorem piosenki "Arab macą mą kobietę".
W Polsce Nohavica od wielu lat cieszy się bardzo dużą popularnością. W październiku 2013 r. uhonorowano go nawet nagrodą Diament Trójki.
W 2009 r. ukazała się płyta "Świat wg Nohavicy", na której polscy wykonawcy zaśpiewali jego utwory. Wśród nich znaleźli się m.in. Edyta Geppert, Krzysztof Daukszewicz czy Zbigniew Zamachowski.
W 2002 r. Nohavica został jednym z bohaterów głośnego filmu Petra Zelenki "Rok Diabła". Rok temu pojawił się w obsadzie "Mojego wspaniałego życia" Łukasza Grzegorzka.