TYLKO W WP: Rymanowski odpowiada Młynarskiej. Ta nie pozostaje dłużna.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Paulina Młynarska bardzo ostro skrytykowała redaktorów TVN za ich żarty dotyczące sytuacji kobiet w Arabii Saudyjskiej. W rozmowie z WP Bogdan Rymanowski odniósł się do komentarza dziennikarki. Ona ponownie reaguje.
Wszystko zaczęło się od niefortunnej rozmowy w programie "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN 24. Bogdan Rymanowski oraz Robert Kantereit dyskutowali wraz z Martą Kuligowską nad przełomowym dekretem króla z Arabii Saudyjskiej. Kobiety w tym kraju w końcu będą mogły prowadzić samochody. Należy przypomnieć, że Arabia była ostatnim krajem na świecie, w którym kobiety nie mogły zdawać prawa jazdy. Redaktorzy zaczęli żartować sobie z tego tematu na antenie.
- Efekt uboczny jest taki, że trzeba będzie uważać teraz na ulicach w Arabii Saudyjskiej - powiedział Kantereit.
- Pominę ten szowinistyczny żart milczeniem. Przemilczę to, dobrze? - zareagowała Kuligowska.
Bogdan Rymanowski powołał się z kolei na film "Baby są jakieś inne", po czym dodał, że tylko cytuje szowinistyczne dialogi.
Ta wymiana zdań zszokowała Paulinę Młynarską, która wyraziła swoje oburzenie na Facebooku.
- Za takie komentarze powinno się zwalniać z roboty. Co to jest, do cholery ciężkiej? Ja żadnemu z Was, panowie, ręki więcej nie podam. A wybitnie łagodnej reakcji koleżanki bardzo się dziwię - wyznała dziennikarska na Facebooku.
W rozmowie z WP Bogdan Rymanowski odniósł się do zarzutów Młynarskiej.
- Kilka lat temu z przyjemnością podawaliśmy sobie ręce i chciałbym, żeby pani Paulina miała więcej dystansu, ponieważ to był zwykły żart. Nigdy nie podejrzewałbym pani Pauliny o taki brak poczucia humoru - powiedział nam Rymanowski.
Słowa redaktora ponownie skomentowała Paulina Młynarska. W rozmowie z naszą redakcją przyznała, że oczekiwała zupełnie innej reakcji Rymanowskiego. Nie kryła rozczarowania zajętym przez niego stanowiskiem.
- Ja sobie życzę, żeby pan Bogdan Rymanowski ugryzł się dwa razy w język, zanim kolejny raz będzie żartował z ludzkiego cierpienia. To było wysoce niefortunne i przyznam, że spodziewałam się raczej słów "Przepraszam, głupio wyszło". To nie była rozmowa tych dwóch panów przy kartach, albo pod budką z piwem, tylko na antenie dużej stacji. Panowie zaczęli sobie żartować z rozmowy o tym, jak ciężkie jest życie kobiet w Arabii Saudyjskiej. Jak okropnie musiała poczuć się Marta Kuligowska, która była z nimi w studiu? Czy tak zachowują się gentlemani? - wyznała w rozmowie z WP Paulina Młynarska.