"Twoja twarz brzmi znajomo". Znamy zwycięzcę wielkiego finału

"Twoja twarz brzmi znajomo". Znamy zwycięzcę wielkiego finału
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Karolina Grabińska

19.05.2019 09:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Za nami emocje związane z finałem programu "Twoja twarz brzmi znajomo". Zwycięzcą show został Kazimierz Mazur, który w ostatnim odcinku wcielił się w Marilyn Monroe.

Na początku finaliści wcielili się w członków zespołu „Black Eyed Peas” w hicie „I Got A Feeling”. Potem rozpoczęła się już właściwa rywalizacja.

– Bardzo się tego bałam, czy ja sobie poradzę z tym programem, czy potrafię być elastyczna – opowiadała Katarzyna Dąbrowska o swoich wrażeniach sprzed startu programu. W finale wcieliła się w Ryszarda Riedla z zespołu Dżem w utworze „List do M.”.

– Masz w sobie głębię wrażliwości artystycznej. Ale masz jeszcze parę innych rzeczy. Umiesz połączyć ogromną wrażliwość z ogromną siłą. Umiesz połączyć niesamowitą precyzję z bardzo bogatymi i prawdziwymi emocjami. I dla mnie to wszystko tworzy wybitną osobowość artystyczną. Bardzo ci dziękuję za wszystkie twoje występy.

Z kolei udział w programie był marzeniem Kazika Mazura. – Wiem, że nie powinienem się do tego przyznawać, ale ja sam zgłosiłem się do tego programu i chciałem w nim być – opowiada aktor. – Czy drugi raz bym się zgłosił na własne życzenie? No ja myślę, że będę w następnej edycji – zdradził ze śmiechem Kazik. W finałowym wykonaniu wybrał postać Marilyn Monroe i piosenkę „Bye Bye Baby”.

– To jest niemożliwe, co ty tutaj wykonujesz. Twoje poczucie humoru, zazdroszczę twojej rodzinie, że mają kogoś takiego na święta. Po prostu jesteś tak znakomity, tak promieniuje z ciebie ten żart, taki niewymuszony, wiesz, który jest na niebywałym poziomie intelektualnym. Naprawdę jestem twoim fanem. Brawo – powiedziała Małgorzata Walewska.

Obraz
© Materiały prasowe

– Ela Romanowska jest idealną osobą do tego programu – opowiadała o koleżance Katarzyna Zielińska. Na koniec Ela stała się Janet Jackson i wykonała hit „Together Again”. - Ela jakbym była facetem to bym leżała po prostu plackiem przed Tobą i błagała cię o rękę. Myślę, że nie przebijemy się przez tłum twoich fanów, których zyskasz jeszcze więcej po tym co tu wyrabiasz w tym programie – komplementowała Elę Kasia Skrzynecka.

Obraz
© Materiały prasowe

W finałowym odcinku Antek Smykiewicz wcielił się w Serja Tankiana z zespołu System Of A Down i zaśpiewał „Toxicity” – Rozmawiałem z nim przez telefon, kiedy zaczynał program i mówił mi, że nie wie, czy sobie z tym poradzi – zdradził Adam Zdrójkowski. – Każdy jego występ uważam był perełką głosową – powiedziała Anna Guzik. – Jesteś takim zjawiskiem, to jest samorodny talent. Techniki nie masz za grosz, tylko lecisz na naturze. W momencie kiedy jesteś w dobrej formie – „nie ma przebacz”. Jeśli tylko dołożysz technikę, a dołożysz, bo jesteś młody – będziesz nie do przebicia. Jesteś tak niesamowitym wielkim talentem, a oprócz tego dobrym człowiekiem. Uwielbiam cię – podsumowała finałowe wykonanie i udział wokalisty w programie Małgorzata Walewska.

Obraz
© Materiały prasowe

Marta Wiejak i Iga Krefft przeistoczyły się w Madonnę i Britney Spears w utworze „Me Against The Music”. Za swoje dokonania Iga z rąk Kacpra odebrała zegar nawiązujący do utworu „Forever Young”, którym Iga wygrała odcinek, czyli odmierzający czas wstecz. Marcie Wiejak (atrybuty Freda Astaire’a) nagrodę w imieniu Pawła Królikowskiego wręczyła Małgorzata Walewska.

Z kolei Staszek Karpiel – Bułecka i Kamil Pawelski wybrali utwór „Sorry For Party Rocking” w wykonaniu LMFAO. Kamil Pawelski otrzymał od Małgorzaty Walewskiej koszulkę ze swoimi wcieleniami a Staszek wspólne zdjęcie Staszka w roli Stanisławy Celińskiej i prawdziwej Stanisławy Celińskiej, która również pojawiła się w programie.

Laureatem Żelaznej Twarzy i IV miejsca został Antek Smykiewicz, III – Ela Romanowska a II – Katarzyna Dąbrowska. Program wygrał Kazik Mazur!

– No to jest chyba jakiś żart! – mówił wzruszony aktor. Pamiętam jak oglądałem ze swoją żoną ten program, był wielkim moim marzeniem. I potem jak przychodziłem tutaj to moim celem było nie zajmować cały czas ostatniego miejsca. Dziękuję Państwu, bo to dla Was to robimy. Rzeczywiście marzenia się spełniają. I jeszcze marzenie takie, że możemy być wszyscy razem i się bardzo kochać, bo myślę, że to jest złoto dla wszystkich. – Chciałbym podziękować Telewizji Polsat i firmie EndemolShine za to, że pozwolili mi spełnić moje marzenie - dodał. Nagrodę, czek na 100 tysięcy złotych przekazał Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym z Opola.

Paweł Królikowski nagle się rozchorował i nie mógł przyjechać na nagranie.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (76)
Zobacz także