"Twoja Twarz Brzmi Znajomo": uczestnicy znów pokazali na co ich stać!
Gwiazdy dały z siebie wszystko
None
Piąty odcinek 3. edycji show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" opanował wielkanocny klimat. Kasia Skrzynecka została nazwana wielkanocną pisanką, a Paweł Królikowski otrzymał świąteczny prezent w postaci uroczego króliczka. Co jeszcze wydarzyło się w programie? W konkursie na najlepsze wykonanie wieczoru jako pierwszy wystąpił Matti Jakubiec, który tydzień temu wylosował sopranistkę, gwiazdę polskiej operetki - Grażynę Brodzińską w utworze "Przetańczyć całą noc". Matti nigdy nie uczył się śpiewu klasycznego, zatem było to dla niego zadanie niezwykle trudne.
- Majstersztyk wykonawczy. Bardzo podobało mi się to, co zrobiłeś. Mam wrażenie, po tym otwarciu świątecznego odcinka, że to będzie twoja wielka noc - zachwyciła się Katarzyna Skrzynecka.
Kasia Ankudowicz stała się Bruno Marsem. Zaśpiewała "Lazy song" w otoczeniu czarujących goryli.
- Bardzo jesteś sprawna ruchowo, naprawdę ten hawajski rytm miałaś w sobie (...). Muszę powiedzieć, że ten wykonawca mnie nie porwał, natomiast ty mnie porwałaś bardziej - mówiła Małgorzata Walewska.
Robertowi Rozmusowi przypadł w udziale Alice Cooper w utworze "Poison". Maciej Dowbor przed występem aktora martwił się, że "nie ma w sobie tego wykonawcy". Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Robert wywiązał się ze swej roli perfekcyjnie.
- Na dwa szczegóły zwracałam uwagę. Kąciki ust w dół, nawet na sekundę nie zrezygnowałeś z tej maniery. Brawo! Fenomenalnie wycyzelowany wokal, od chrypy do takiego hardrockowego vibrata. (...) Twój Cooper brzmi znajomo - żartowała Skrzynecka.
Stefano Terrazzino wcielił się w Rosjanina Jurija Szatunowa, wykonującego wielki hit końca lat 80. "Bielyje Rozy".
- Jedynie w naszym programie może być tak, że Włoch śpiewa po rosyjsku, w polskiej telewizji i wygląda jakby uciekł ze stadionu dziesięciolecia w latach 90. - dowcipkował DJ Adamus.
Tymczasem Anna Czartoryska - Niemczycka przeistoczyła się w Alicię Keys i zaśpiewała piosenkę "No One", a Kasia Cerekwicka wcieliła się w ikonę polskiej muzyki: Grzegorza Markowskiego. Wykonała manifest Polaków z czasów PRL "Chcemy być sobą".
- Masz to, co u Markowskiego najważniejsze, czyli po prostu masz jaja. Masz charyzmę. Udało ci się uchwycić wszystkie te wokalne maniery - zachwyciła się Walewska.
Do swojego występu Kaja Paschalska również musiała "zmienić płeć". Śpiewała piosenkę Lionela Richie "Hello".
- Słyszałam próbę, kiedy byłam w charakteryzatorni i tak sobie myślałam, kto tak dobrze śpiewa. Jakiś facet, Wilk może. Ale nie myślałam, że to ty. Na początku trochę szukałaś i było słychać trochę Cher i trochę Kai, ale le kiedy weszłaś na "hello" to już był Lionel - oceniła Walewska.
Także i Grzegorza Wilka czekało nie lada wyzwanie. Przeistoczył się w ikonę muzyki disco końca lat 70. - Glorię Gaynor w "I Will Survive".
- Przewróciłeś dzisiaj towarzystwo do góry nogami, chociaż mam wobec ciebie duże wymagania, bo kocham ten utwór - podsumował DJ Adamus.
Jurorzy zdecydowali, że na dwie dziesiątki zasługują Robert Rozmus i Grzegorz Wilk. Jednak głosowanie uczestników zmieniło wszystko. Odcinek wygrał Stefano Terrazzino. Włoski tancerz przekazał 10 tysięcy na leczenie i rehabilitację Dominika. A już za tydzień wystąpią: Natalia Oreiro (Kasia Ankudowicz), Ricky Martin (Matti Jakubiec), 50 Cent (Kaja Paschalska), Mariah Carey (Kasia Cerekwicka), Gotye (Anna Czartoryska), Ałła Pugaczowa (Robert Rozmus), Janusz Panasewicz (Grzegorz Wilk) oraz Cesaria Evora (Stefano Terrazzino).
AR