Mateusz Ziółko jako Zbigniew Wodecki
Mateusz Ziółko wcielił w "ponadikonę" – jak powiedział Maciej Dowbor – polskiej muzyki rozrywkowej, czyli Zbigniewa Wodeckiego w utworze "Lubię wracać tam, gdzie byłem". Ten występ wywołał łzy wśród publiczności i na twarzach Kacpra Kuszewskiego oraz Piotra Gąsowskiego. Jurorzy wstali, a brawom
nie było końca.
– Tu taki kwartet pękniętych serc siedzi w tej chwili. Zachwyconych twoim wykonaniem. Z mojego punktu widzenia to było perfekcyjne. Zawsze wiedziałem, że jesteś bardzo pięknym artystą i to, co robisz jest fenomenalne – mówił Paweł Królikowski.